Stali się bohaterami Euro. Wszyscy mówią o tym, co zrobili w trakcie burzy [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / GEORGI LICOVSKI / Na zdjęciu: duńscy kibice.
PAP/EPA / GEORGI LICOVSKI / Na zdjęciu: duńscy kibice.
zdjęcie autora artykułu

Kiedy nad stadionem w Dortmundzie szalała ulewa, dwóch kibiców reprezentacji Danii postanowiło nieco się... orzeźwić. To nagranie błyskawicznie stało się hitem internetu.

W tym artykule dowiesz się o:

Zupełnie nieoczekiwanie mecz 1/8 finału Euro 2024 - Niemcy vs Dania - miał wyjątkową historię. Jednak tym razem nie mamy na myśli wydarzeń czysto sportowych. Chodzi o... burzę, która spowodowała, że sędzia Michael Oliver musiał w 35. minucie przerwać spotkanie, a za moment poprosić piłkarzy, by udali się do szatni.

Pioruny nad stadionem w Dortmundzie zagrażały zdrowiu i życiu zawodników. Nie było innego wyjścia. Spotkanie zostało na kilkanaście minut przerwane (pisaliśmy o tym więcej TUTAJ >>).

Kiedy zawodnicy obu reprezentacji schowali się do swoich szatni, z dachu obiektu w Dortmundzie spływała prawdziwa fontanna. A właściwie... wodospad (TUTAJ zobaczysz, jak to wyglądało >>). Dwóch kibiców reprezentacji Danii to nie przeraziło.

"Duńczycy pogodą się nie przejmują" - mogliśmy przeczytać na profilu TVP Sport w serwisie X.

Zobaczcie.

Ostatecznie wspomniani wyżej kibice nie mieli jednak po meczu powodów do radości. Duńczycy przegrali 0:2 i odpadli z dalszej części Euro. To Niemcy awansowali do ćwierćfinału.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Mecz z Francją nie przekonał go. "Boje się"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty