W niedzielę Słowacy byli bardzo blisko sprawienia sensacji. Nasi południowi sąsiedzi dość szybko objęli prowadzenie w meczu z Anglią i przez bardzo długi czas utrzymywali korzystny wynik. Dopiero w doliczonym czasie rywale wyrównali, a potem w dogrywce przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Natomiast nie da się przejść obojętnie wobec tego, że gracze ze Słowacji kolejny raz pokazali się z bardzo dobrej strony, a wręcz świetny mecz rozegrał ich napastnik, Ivan Schranz. To właśnie 30-latek strzelił gola dla swojej drużyny.
Było to jego trzecie trafienie na tym turnieju, a to sprawia, że ma już na swoim koncie więcej goli niż przez cały sezon ligi czeskiej. Snajper Slavii Praga w rozgrywkach ligowych zdobył zaledwie dwie bramki, więc jego dyspozycja na turnieju może zaskakiwać.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Wiele pytań po meczu Niemców. Eksperci czują niesmak
Oczywiście należy dodać też, że Słowak dorzucił do tych goli pięć trafień w europejskich pucharach, a także jedno w Pucharze Czech. Jednak wciąż nie zmienia to faktu, że trzy gole na Euro 2024 w porównaniu z ośmioma przez cały sezon robią wrażenie.
Na swoje nieszczęście Schranz nie będzie miał już okazji do podbicia swojego dorobku na niemieckich boiskach. Słowacy jadą do domu już po 1/8 finału, ale i tak pokazali się ze świetnej strony i pozostawili po sobie bardzo dobre wspomnienia.
Czytaj też:
Zabrakło centymetrów. To mógł być gol turnieju [WIDEO]
To nie miało prawa się tak skończyć. Anglia w ćwierćfinale Euro!