"Niewytłumaczalne". Ronaldo skomentował wielką wpadkę

Getty Images / Pablo Morano/BSR Agency / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo.
Getty Images / Pablo Morano/BSR Agency / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo.

W poniedziałek reprezentacja Portugali dopiero po rzutach karnych pokonała Słowenię i awansowała do ćwierćfinału Euro 2024. Po spotkaniu Cristiano Ronaldo skomentował swoją wpadkę.

Wielkimi krokami Euro 2024 zbliża się ku końcowi. Za nami już sześć meczów 1/8 finału, a do końca turnieju zostało dziewięć spotkań. Coraz więcej niewiadomych zostaje odkrytych. W poniedziałek do grona ośmiu najlepszych drużyn Starego Kontynentu awansowała reprezentacja Portugalii.

Miał to być spacerek dla Cristiano Ronaldo i jego kolegów. Słowenia nie należy do największych potęg europejskiego futbolu, a fazę grupową niemieckiego turnieju przebrnęła z trzema remisami na koncie, co dało im trzecie miejsce w grupie i awans.

Poniedziałkowy mecz pomiędzy tymi dwoma drużynami nie stał jednak na najwyższym poziomie. Grę dominowali Portugalczycy, którzy przy piłce byli przez niespełna 70 proc. spotkania. Jednak zarówno oni, jak i Słoweńcy mieli problem ze skutecznością. To sprawiło, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, a następnie rzuty karne.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Selekcjoner problemem Anglii? "Formuła się wyczerpała"

W nich koncertowo zaprezentował się bramkarz Portugalii Diogo Costa, który obronił trzy strzały rywali i to jego reprezentacja wygrała 3:0 w rzutach karnych. Po spotkaniu głos zabrał kapitan zespołu i jeden z najlepszych zawodników w historii Cristiano Ronaldo. 39-latek mówił wprost o emocjach, które towarzyszyły temu pojedynkowi oraz o zmarnowanym rzucie karnym, którego nie strzelił.

- Początkowy smutek i końcowa radość, to właśnie daje futbol, ​​niewytłumaczalne chwile od 8. do 80. minuty. Mogłem dać Selecao przewagę, ale nie dałem, Oblak obronił. W ciągu roku nie spudłowałem ani razu, kiedy tego najbardziej potrzebowałem. Oblak uratował ich reprezentację. To uczucie smutku i radości jednocześnie, ale najważniejsze jest to, że zespół zasłużył na wygraną. Słowenia prawie przez cały czas broniła się, gratuluję drużynie, a szczególnie naszemu bramkarzowi, który wykonał trzy dobre interwencje podczas rzutów karnych - stwierdził Portugalczyk w rozmowie ze Sport TV.

Oprócz tych słów Cristiano Ronaldo oficjalnie odniósł się do swojej przyszłości. - To oczywiście moje ostatnie Euro - przyznał. Portugalczyk w 2024 roku skończył 39 lat, więc taka decyzja nie jest żadną niespodzianką.

Zobacz także:
Na to nie da się patrzeć. Francuzi zaskakują: Nic się nie zmieni
Euro 2024: kolejny wielki hit! Znamy już trzy pary ćwierćfinałowe

Komentarze (1)
avatar
WalDual
2.07.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gimbaziarzu, nie: przy piłce byli przez niespełna 70 proc. spotkania ale: przy piłce byli przez blisko 70 proc. spotkania. Ocena mierna za styl, ale zaliczone. Na gimbazę nic nie poradzę