Sytuacja Ronalda Araujo coraz częściej irytuje kibiców FC Barcelony. Urugwajczyk od pewnego czasu nie umie się zadeklarować co do swojej przyszłości klubowej, a faktem jest to, że bardzo chętnie widzieliby go u siebie przedstawiciele Bayernu Monachium.
W dodatku trzeba mieć na uwadze to, że reprezentant Urugwaju dość regularnie ma problemy zdrowotne. Barca musi się liczyć z tym, że w każdym sezonie nie będzie mogła z niego skorzystać przez kilka lub też nawet kilkanaście tygodni.
Kolejny raz taka nieprzyjemność przytrafiła mu się mu przy okazji meczu z Brazylią na Copa America. 25-latek zszedł z boiska z urazem i obecnie wszystko wskazuje na to, że ta kontuzja okaże się dość poważna i wykluczy go z gry na sporo czasu.
Javi Miguel z dziennika "AS" podał, że w Barcelonie odczucia wobec tego wydarzenia nie są optymistyczne. Araujo ma problem z mięśniem dwugłowym lewego uda. W najgorszym przypadku obrońca będzie pauzował nawet dwa miesiące.
Dziennikarz podał przedział czasowy jego potencjalnej przerwy w grze między sześć i osiem tygodni. To oznacza, że piłkarz straci okres przygotowawczy do sezonu, a co za tym idzie może nie być w pełni gotowy do gry na początku rozgrywek, więc de facto ten czas oczekiwania może się wydłużyć.
Czytaj też:
Sześć minut wstrząsnęło rewelacją Euro 2024
"Dość". Ważna polityk uderza w Mbappe
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": przedwczesny finał? "Poziom emocji był najwyższy"