Prosto w twarz. Potężna burza pod koniec meczu

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / Na zdjęciu: Arriola szykuje się do wyrzutu piłki
YouTube / Na zdjęciu: Arriola szykuje się do wyrzutu piłki
zdjęcie autora artykułu

Sporo emocji dostarczył mecz MLS pomiędzy Sportingiem Kansas City i FC Dallas (3:2). I to niekoniecznie tylko sportowych. Pod koniec spotkania doszło do awantury pomiędzy piłkarzami obu drużyn. Oto powód.

W rozegranym w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego meczu Major League Soccer ekipa Sporting Kansas City rozprawiła się z FC Dallas. Gola na wagę zwycięstwa w 82. minucie strzelił Memo Rodriguez. Kilka chwil później doszło do skandalicznych scen, których nie chcemy oglądać na piłkarskich boiskach.

Piłkarz drużyny gości Paul Arriola w 94. minucie przygotowywał się do wyrzutu piłki z autu, ale przeszkadzał mu w tym Zorhan Bassong. Gracz Sportingu robił, co mógł, by uniemożliwić wznowienie gry. Zaczął skakać przed Arriolą, blokując mu możliwość wyrzutu piłki.

Arriola stracił cierpliwość i rzucił piłką w twarz Bassonga. To rozwścieczyło gracza Sportingu, który odpowiedział mocnym uderzeniem rywala w klatkę piersiową.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Zmierzch Cristiano Ronaldo? Eksperci bez wątpliwości

To był początek awantury pomiędzy zawodnikami obu ekip. Piłkarze ruszyli na siebie z pięściami i sytuację szybko musiał opanować sędzia. Bassong został powstrzymany przez kolegów, ale arbiter postanowił ukarać go czerwoną kartką. Arriola za swoje zachowanie dostał "tylko" żółty kartonik.

Dodajmy, że mecz świetnie rozpoczęli piłkarze Sportingu, którzy po 23 minutach prowadzili 2:0. Oba gole strzelił William Agada. Zespół z Dallas przed przerwą zdobył kontaktową bramkę, a pomógł w tym Tim Melia, który zaliczył samobójcze trafienie. Po zmianie stron do remisu doprowadził Petar Musa. Mecz zakończył się rezultatem 3:2 dla Sportingu.

Całą sytuację można zobaczyć w poniższym skrócie (od 6:35):

Czytaj także: Wydał ponad 11 mld zł. Miała być potęga. A co z tego zostało? Boniek wskazał idealny finał Euro. Złapiesz się za głowę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty