Holenderski gwiazdor uderzył w sędziego. Mówi, co zrobił po meczu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / ANP / Na zdjęciu: Virgil van Dijk
Getty Images / ANP / Na zdjęciu: Virgil van Dijk
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Holandii przegrała z Anglią 1:2 w półfinale tegorocznych mistrzostw Europy i pożegnała się z turniejem. Po meczu rozczarowania nie krył Virgil van Dijk, który nie szczędził też uszczypliwości pod adresem arbitra spotkania.

Gol Ollie'ego Watkinsa z 91. minuty zadecydował o tym, że to Anglicy zmierzą się z Hiszpanią w meczu o mistrzostwo Europy. Wcześniej natomiast, bramkę na 1:1, po kontrowersyjnym rzucie karnym zdobył Harry Kane.

Decyzje podejmowane w tym spotkaniu przez niemieckiego sędziego Felixa Zwyera nie przysporzyły mu sympatii w Holandii. Jeden z byłych reprezentantów "Oranje" Pierre van Hooijdonk apelował nawet, by umieścić go na "czarnej liście".

Swojego niezadowolenia z pracy sędziego nie krył również w pomeczowym wywiadzie kapitan Holendrów Virgil van Dijk.

- Sędzia zbiegł do szatni równo z końcowym gwizdkiem. To wiele mówi - skwitował defensor.

Holender nie krył jednak również rozczarowania samym przebiegiem meczu. - Wkładasz w to całe serce. Dajesz z siebie wszystko. A jeśli w ostatniej minucie wszystko tak się to potoczy, to jest to po prostu do bani.  Przepraszam - powiedział przed kamerami holenderskiej telewizji.

- Muszę tu teraz stać, ale w ogóle nie wiem, co mam powiedzieć. To strasznie boli - nie ukrywał 33-latek.

Czytaj także: - Anglik może trafić do AtleticoDe la Fuente broni Mbappe

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty