Większość ekspertów stawiało Hiszpanię w roli zdecydowanego faworyta w starciu z Francją w półfinale mistrzostw Europy. Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę wcześniejsze dokonania obu ekip podczas niemieckiego turnieju.
Ale wtorkowe spotkanie w Monachium zaczęło się dość zaskakująco i już w 9. minucie na prowadzenie wyszli "Trójkolorowi"
Fatalnie w tej sytuacji zachował się Jesus Navas, który zastępował pauzującego za nadmiar żółtych kartek Daniego Carvajala. Najpierw złamał linię spalonego, a następnie pozwolił na dośrodkowanie Kylianowi Mbappe.
A ten bez maski widział dużo więcej, zagrał idealnie na piąty metr i Randal Kolo Muani oddał niezwykle precyzyjny strzał głową. Unai Simon tylko patrzył, jak piłka wpada do siatki.
Zobacz gola dla Francji:
Tyle tylko, że odpowiedź Hiszpanów nadeszła bardzo szybko. Lamine Yamal zabawił się z dwójką rywali i oddał kapitalny techniczny strzał z 30 metrów. Mike Maignan rzucił się w kierunku piłki, ale uderzenie było na tyle precyzyjne, że nie był w stanie nic zrobić. To była cudowna bramka, która może zostać golem mistrzostw. Komentator TVP Mateusz Borek wręcz odleciał po strzale Hiszpana.
Zobacz bramkę Yamala:
A po kolejnych czterech minutach Hiszpania była już na prowadzeniu, bo po strzale Daniego Olmo piłkę do własnej bramki skierował Jules Kounde.
Zobacz:
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Gorzkie słowa o Cristiano Ronaldo. "Osłabił reprezentację Portugalii"
CZYTAJ TAKŻE:
Boniek wprost o zachowaniu reprezentantów. "To nie jest objaw wielkiej inteligencji"
Sensacyjna decyzja byłego piłkarza Barcelony. Lewandowski zareagował