Przypomnijmy, że bilans Sonny'ego Kittela w Rakowie Częstochowa to: 22 mecze, 4 strzelone gole i 1 asysta. Trochę skromnie, biorąc pod uwagę oczekiwania oraz miesięczne pobory zawodnika (mówiono o najwyższym kontrakcie w historii klubu). Natomiast byłoby krzywdzące, gdyby opierać się wyłącznie na liczbie rozegranych spotkań.
Trzeba przyznać, że trener Dawid Szwarga nie dawał mu zbyt wielu szans w większym wymiarze czasowym. Tu 10 minut, tu 30. Ani razu Kittel nie przebywał na boisku od początku do końca.
Nowy trener Marek Papszun już w czerwcu zapowiedział, że nie widzi dla niego miejsca w swoim zespole. Piłkarz dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu oraz nie pojechał z drużyną na obóz do Arłamowa.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Zmierzch Cristiano Ronaldo? Eksperci bez wątpliwości
Sęk w tym, że sytuacja kadrowa Rakowa jest bardzo słaba. Papszun cały czas apeluje o transfery, których się nie doczekał. Jak informuje portal meczyki.pl, w środę opiekun Rakowa zdecydował się na niespodziewany ruch i... przywrócił Kittela do pierwszej drużyny.
Kittel trenował w środę z resztą pierwszego zespołu. Do tej pory był od niego odsunięty - podobnie jak Łukasz Zwoliński i Adnan Kovacević, którzy do tej pory trenują indywidualnie i klub chce się ich pozbyć.
Zobacz także:
"Nieprawdopodobne". Eksperci piali z zachwytu po półfinale Euro 2024
Wykorzystał seksualnie 18-latkę na Euro? Już został zawieszony