Sezon 2023/24 był dla wielu zawodników przełomowy i wydawało się, że Serhou Guirassy może być bohaterem absolutnie hitowego transferu wewnątrz Bundesligi.
Za nim świetny rok, strzelił 30 goli w 30 meczach dla VfB Stuttgart i to w dużej mierze dzięki niemu zespół wywalczył wicemistrzostwo Niemiec.
Było w zasadzie pewne, że VfB nie będzie w stanie zatrzymać go na dłużej. Szczególnie, że Guirassy miał w kontrakcie wpisaną dość niską klauzulę odstępnego (17,5 miliona euro). Borussia Dortmund zdecydowała się aktywować tę klauzulę, o czym we wtorek wieczorem informował "BILD".
Guirassy udał się do Dortmundu, by przejść testy medyczne. Na stole był już przygotowany do podpisania czteroletni kontrakt. I podczas tychże testów okazało się, że 28-latek ma jakąś niezaleczoną kontuzję. Klub wydał nawet komunikat w tej sprawie, twierdząc, że potrzebuje więcej czasu na konsultacje lekarskie.
Jeśli lekarze nie dadzą zielonego światła, to transfer upadnie, choć jeszcze kilka godzin temu wydawało się, że sprawa jest przesądzona.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Arabia Saudyjska kusi Marciniaka. Oto, co doradzają mu eksperci
CZYTAJ TAKŻE:
Młody Thuram poszedł w ślady ojca. Włoski gigant potwierdza transfer
Zdjęcie z półfinału Euro rozpętało burzę. "Zszokowało nawet Hiszpanów"