Wisła Kraków jako pierwszy polski zespół rozpoczęła walkę w eliminacjach europejskich pucharów. A konkretnie w I rundzie eliminacji Ligi Europy. Losowanie skojarzyło "Białą Gwiazdę" z FK Llapi Podujeve z Kosowa.
I trudno było wyobrazić sobie lepszy początek w wykonaniu zespołu Kazimierza Moskala. Gospodarze już w 2. minucie objęli prowadzenie po bardzo precyzyjnym strzale Igora Sapały z piętnastu metrów. Piłka odbiła się jeszcze od słupka, a bramkarz wicemistrza Kosowa nie zdążył z reakcją. Jeśli jakiś kibic spóźnił się na pierwszy gwizdek, to sporo go ominęło.
No właśnie, Sapała. To nie był podstawowy zawodnik Wisły w poprzednim sezonie. Grywał niewiele, głównie to były epizody. Nie cieszył się też dużym zaufaniem ze strony kibiców. Teraz Moskal mu zaufał, wystawił w wyjściowym składzie i ten odpłacił się najlepiej, jak można było.
Zobacz bramkę Sapały:
Później zawodnicy Wisły byli bardzo nieskuteczni, ale ostatecznie zakończyli spotkanie z dwubramkową zaliczką, bo w piątej minucie doliczonego czasu do siatki rywala trafił Angel Rodado.
Zobacz drugiego gola:
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Arabia Saudyjska kusi Marciniaka. Oto, co doradzają mu eksperci
CZYTAJ TAKŻE:
Królowie letniego polowania. Kolejny transfer Legii
Real Madryt drży o zdrowie Bellinghama. Operacja może być nieunikniona