Choć La Furia Roja zachwyca stylem od początku turnieju, to jeden z jej podstawowych zawodników nie ma łatwego życia nawet z kibicami własnej drużyny. To Alvaro Morata, który jest notorycznie krytykowany za swoje występy.
Napastnik ma duże wsparcie w osobie Jose Luisa De La Fuente, który konsekwentnie na niego stawia. Piłkarz Atletico Madryt dał kilka dni temu wyraz swojej frustracji związanej z zachowaniem kibiców reprezentacji Hiszpanii.
- Mówiłem wiele razy, że ludzie mnie nie szanują. W Hiszpanii nie szanuje się niczego ani nikogo - powiedział 31-latek w wywiadzie dla "El Mundo".
Jego słowa odbił się szerokim echem, ponieważ zawodnik wspomniał nawet o zakończeniu gry w drużynie narodowej. Teraz do jego wypowiedzi odniósł się selekcjoner reprezentacji w rozmowie z dziennikiem "Marca".
- To wzmacnia teorię, że w Hiszpanii niestety trudno nam docenić to, co mamy dobrego. Morata jest dobrym przykładem. Ma świetne statystyki, jest czwartym strzelcem w historii reprezentacji Hiszpanii, trzecim w mistrzostwach Europy, ma na swoim koncie tytuły mistrzowskie w klubach z najwyższej półki. Ten zawodnik byłby legendą w innym kraju. - stwierdził trener.
Morata na Euro 2024 zagrał w sześciu meczach, w których zdobył bramkę i zaliczył asystę. 14 lipca będzie miał okazję do poprawienia tego dorobku. Tego dnia Hiszpania zmierzy się w meczu finałowym z Anglią. Początek spotkania o godz. 21.
Czytaj także:
Reprezentant Hiszpanii wywołał burze. Jest głośno po jego słowach
Dla kogo tytuł króla strzelców Euro? Jest decyzja UEFA