"Mundo Deportivo", powołując się na informacje z rosyjskiego serwisu "Sport Express", donosi, że FC Barcelona jest zainteresowania pozyskaniem pomocnika Zenita Sankt Petersburg - Wendela. 26-latek jest jednym z kandydatów wicemistrzów Hiszpanii do wzmocnienia środka pola, o co od początku swojej kadencji zabiega nowy trener Hansi Flick.
Do tej pory priorytetem Barcelony na tę pozycję był Amadou Onana, którego najprawdopodobniej pozyska Aston Villa. Niespodziewany uczestnik Ligi Mistrzów zamierza zapłacić za Belga aż 60 mln euro. Tymczasem Wendel kosztowałby Barcelonę "jedynie" 20 mln.
Wątpliwości budzi jednak fakt, że w tej sytuacji FC Barcelona musiałaby negocjować z Zenitem, którego właścicielem jest spółka Gazprom, finansująca armię rosyjską w wojnie z Ukrainą. Niewykluczone więc, że pieniądze z transferu przyczyniłyby się do kolejnych ataków na naszego wschodniego sąsiada, który broni się przed agresją wojsk Władimira Putina już od ponad dwóch lat.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lamine Yamal odkryciem i gwiazdą Euro 2024. "Co dalej?"
Jak donoszą media, Wendel jest również na celowniku Galatasaray. Turcy nie mają jednak aż takich funduszy, by wykupić Brazylijczyka, który do Rosji trafił w 2020 r. z portugalskiego Sportingu.
Wendel był jednym z bohaterów ostatniego meczu o Superpuchar Rosji. Zenit pokonał Krasnodar 4:2, a Brazylijczyk zdobył gola i miał dwie asysty.
Czytaj też:
-> Wszyscy myśleli, że ma flagę FC Barcelony. Prawda okazała się zupełnie inna
-> Media: Mistrz świata trafi do Atletico Madryt? To dobre wiadomości dla... Lewandowskiego