Początek rywalizacji Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk był dość wyrównany. W 12. minucie meczu sporą niefrasobliwością w rozegraniu piłki wykazali się podopieczni Jacka Magiery.
Simeon Petrow chciał podać do jednego ze swoich kolegów, ale zrobił to zdecydowanie zbyt lekko. Z prezentu od rywala skorzystał Tomasz Neugebauer, który dopadł do piłki i zdecydował się na błyskawiczny strzał.
Kapitalny strzał prawie z połowy boiska kompletnie zaskoczył wysuniętego Rafała Leszczyńskiego. Po tym bardzo efektownym uderzeniu goście objęli prowadzenie i sprawili, że kibice mogli liczyć w dalszej części spotkania na wiele emocji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
Gospodarze próbowali odpowiedzieć po kilkunastu minutach, ale z próbą Nahuela Leivy bardzo pewnie poradził sobie Bogdan Sarnavskyi.
Dla Lechii Gdańsk piątkowy mecz był powrotem po rocznej przerwie do PKO Ekstraklasy. Śląsk Wrocław z kolei w poprzednim sezonie został wicemistrzem Polski i będzie reprezentował nasz kraj w europejskich pucharach.
Czytaj także:
Mistrz Polski zaczął sezon Ekstraklasy. Sukces w męczarniach
Ekstraklasa wróciła. Tak padł pierwszy gol sezonu 2024/2025 [WIDEO]