To był niecodzienny protest kibiców, którzy mają dosyć decyzji podejmowanych poprzez system VAR. W niecałe pół godziny fani czterokrotnie zakłócili rozegranie spotkania Rosenborgu Trondheim z Lillestroem SK. Na boisko rzucano race, piłki tenisowe, a nawet filety rybne.
Już na początku spotkania kibice obu drużyn wyrazili swoją frustrację. Później sytuacja powtarzała się, a sędzia przerywał mecz. W tym czasie zawodnicy schodzili do szatni i czekali na uspokojenie sytuacji.
Kibice wywiesili także transparent, za pośrednictwem którego domagali się rezygnacji z korzystania z systemu VAR. "Nigdy się nie poddamy. VAR zniknie" - napisano na transparencie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
Fani byli ostrzegani przez spikera, który zakomunikował, że w przypadku kolejnych przerw w grze, mecz zostanie przerwany i zakończony. Ostrzeżenie jednak nie podziałało na fanów, którzy zaczęli rzucać na boisko tenisowymi piłkami.
Ostatecznie sędzia zrealizował swoje zapowiedzi i przerwał mecz przy stanie 0:0. Decyzje weryfikacyjne podejmować będzie norweska federacja.
W tabeli ligi norweskiej wyżej sklasyfikowana jest ekipa Lillestroem SK, która zajmuje 8. miejsce z dorobkiem 19 punktów. Rosenborg wywalczył o dwa "oczka" mniej i jest trzynasty.
Czytaj także:
Raków zrobił swoje w Lublinie. Zimny prysznic beniaminka
Boniek nie ma złudzeń ws. Szczęsnego. Mówi, co powinien zrobić