Bez wątpienia Piotr Zieliński był jednym z najbardziej "łakomych kąsków" na rynku transferowym, którym kończył się bieżący kontrakt z klubem. Polak reprezentował barwy Napoli od 2016 roku i jego ostatnia umowa obowiązywała do 30 czerwca.
To oznaczało, że od 1 stycznia Polak mógł negocjować warunki nowej umowy z każdym klubem, który był nim zainteresowany. Zieliński już na początku roku przyznał, że nie zamierza przedłużyć swojego pobytu w Neapolu i szuka nowych wyzwań. Ta informacja nie została przyjęta z entuzjazmem, szczególnie u właściciela klubu.
Najbardziej o angaż Polaka zabiegał Inter Mediolan. Mistrz Włoch przekonał do siebie 30-latka i ten podpisał czteroletni kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2028 roku. To dla Zielińskiego czwarty klub we Włoszech. Oprócz Napoli występował także w Empoli i Udinese.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
Sezon 2024/2025 w najlepszych europejskich ligach zbliża się wielkimi krokami. Większość klubów już rozpoczęła swoje przygotowania do nadchodzących rozgrywek. Podobnie jest z Interem. Klub z Mediolanu nawet rozegrał już mecz kontrolny z Pergolettese.
Mistrz kraju triumfował 2:1, a Piotr Zieliński zadebiutował w barwach nowej drużyny. Polak zaprezentował się na boisku w koszulce z numerem "7".
Polak do tej pory kojarzony był z "dwudziestką", którą miał na koszulce Napoli. W Interze ten numer dzierży Hakan Calhanoglu. "Zielu" wybrał więc inny numer. Padło na "7".
W poprzednich latach z tą cyfrą w klubie z Mediolanu występowali m.in. Juan Cuadrado (w ubiegłym sezonie), Alexis Sanchez, Joao Cancelo, Philippe Coutinho, Ricardo Quaresma, Luis Figo, Robbie Keane czy Javier Zanetti.
Tegorocznego rozgrywki Serie A wystartują 17 sierpnia. Meczem otwarcia będzie spotkanie Genoa - Inter Mediolan.
Zobacz także:
Jagiellonia Białystok na początku drogi do piłkarskiego raju
Robert Lewandowski - teraz albo (już) nigdy