Trener rywala Legii bez ogródek po 6:0. "Półzawodowcy"

PAP / Leszek Szymański / Richard Davies
PAP / Leszek Szymański / Richard Davies

Caernarfon Town FC nie miało żadnych szans w starciu z Legią Warszawa (0:6). O powodach tak wysokiej porażki opowiedział szkoleniowiec drużyny przyjezdnej, Richard Davies, którego cytuje portal legia.net.

To była istna deklasacja. W czwartek (26 lipca) Legia Warszawa nie zawiodła i rozbiła Caernarfon Town FC 6:0 w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy, tym samym przybliżając się do awansu do kolejnego etapu.

Nietrudno się dziwić, że po końcowym gwizdku ekipa przyjezdna opuszczała stadion w minorowych nastrojach. Walijczycy zdawali sobie sprawę, że łatwo nie będzie, jednak nie spodziewali się, że aż tak.

Głos po spotkaniu zabrał szkoleniowiec Caernarfon Town, Richard Davies, którego cytuje portal legia.net. Walijczyk mimo wysokiej porażki doszukał się pozytywów. Zaznaczył też, czego zabrakło do korzystniejszego wyniku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko

- Wiedzieliśmy, że czeka nas twarda gra z wymagającym przeciwnikiem. Myślę, że sprawiliśmy sporo problemów naszym rywalom, zachowywaliśmy dobre tempo. Gdybyśmy pokazali więcej jakości w fazie finalizacji, to byłoby lepiej - mówił.

W wykonaniu Walijczyków zdecydowanie lepsza była pierwsza połowa. Drugie 45 minut to już istna deklasacja Legii, która zdobyła wtedy cztery bramki. Temat ten również pojawił się na konferencji prasowej.

- Druga połowa okazała się rozczarowująca z naszej strony, zdecydowanie straciliśmy pewność siebie, głównie z powodu szybko strzelonych goli przez Legię. To był mecz zawodników międzynarodowych z półzawodowcami, stąd taki wynik - dodawał.

Spotkanie rewanżowe zaplanowano na czwartek 1 sierpnia. Początek o godzinie 19:00.

Zobacz także:
Trener Legii po 6:0 nazywa rzeczy po imieniu
Warta Poznań z dziesiątym letnim wzmocnieniem

Komentarze (0)