ME: Przerwana passa lidera - relacja z meczu Lech Poznań - Zagłębie Lubin

W hicie 15. kolejki Młodej Ekstraklasy Lech Poznań wygrał na stadionie we Wronkach z Zagłębiem Lubin 1:0. Zwycięskiego gola dla gospodarzy zdobył w 17. minucie Dawid Łoziński. Spotkanie mogło się podobać. Tempo było szybkie, nie zabrakło też sytuacji strzeleckich. Bardziej efektywni w swoich poczynaniach byli podopieczni Jerzego Cyraka, dlatego ich triumf jest zasłużony.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Kolejorz rozpoczął mecz aktywnie i od pierwszego gwizdka sędziego ruszył do zdecydowanej ofensywy. Wynik powinien zostać otwarty już w 5. minucie, gdy Bartosz Bereszyński wstrzelił piłkę w pole karne, a sytuacyjnie uderzał Anderson Cueto. Peruwiańczyk jednak minimalnie chybił celu.

Miedziowi wytrwali przy rezultacie bezbramkowym nieco ponad kwadrans. Jedyny gol padł po modelowo rozegranym rzucie wolnym. Precyzyjną centrą popisał się Łukasz Białożyt, a futbolówkę do siatki skierował Dawid Łoziński. Kapitan Lecha wyskoczył wyżej od defensorów gości i oddał skuteczny strzał głową.

Kolejne minuty przyniosły prawdziwą wymianę ciosów. Poznaniacy mogli podwyższyć prowadzenie po efektownym podaniu Cueto do Bereszyńskiego, ale tym razem świetnie spisał się Damian Primel, który wygrał pojedynek jeden na jeden z napastnikiem Kolejorza. Z kolei w 22. minucie Zagłębie miało idealną okazję na trafienie wyrównujące. W wyniku niefrasobliwości lechitów oko w oko z Marcinem Matysiakiem stanął Adrian Błąd. 18-letni zawodnik miał mnóstwo miejsca i czasu, by spokojnie przymierzyć, mimo to zaliczył katastrofalne pudło.

Ostatnie fragmenty pierwszej połowy to optyczna przewaga lubinian, z której jednak nic konkretnego nie wynikało. Miejscowi nie forsowali tempa i przyjmowali rywali na własnej połowie, gdyż zauważyli, że taka taktyka funkcjonuje całkiem nieźle. Ataki Miedziowych nasiliły się dopiero po zmianie stron. Od 46. minuty zespół Adama Buczka ruszył do zdecydowanej ofensywy i jego dominacja w środku pola robiła się coraz większa. Cóż jednak z tego, skoro nadal nie przekładała się na klarowne sytuacje.

Czas mijał nieubłaganie, a piłkarze Zagłębia wciąż bezproduktywnie rozgrywali piłkę i nie byli w stanie zmusić Matysiaka do wysiłku. Szkoleniowiec gości dokonywał roszad w składzie, ale nie przyniosły one przełomu. Tymczasem poznaniacy mogli ostatecznie rozstrzygnąć losy rywalizacji po jednej z groźnych kontr. Najlepsze były uderzenia Cueto oraz Wojciecha Golli. Przy próbie Peruwiańczyka świetnie spisał się jednak Primel, natomiast ten drugi minimalnie chybił celu.

Lechici zwyciężyli 1:0 i obecnie tracą do Zagłębia 10 punktów. - Mecz układał się bardzo różnie. Na początku mieliśmy inicjatywę, a później zabrakło nam nieco sił. Być może z tego wynikała przewaga gości w środkowej strefie boiska. Nie było jednak źle, bo nie pozwoliliśmy na stworzenie poważnego zagrożenia pod własną bramką. Nasza gra defensywna wyglądała solidnie, obrońcy ustawiali się właściwie, pewnie bronił też Marcin Matysiak. Wynik cieszy, jest on dobrym podsumowaniem niezłej rundy jesiennej. Szkoda tylko punktów straconych przez walkower w spotkaniu z Polonią Bytom. Oprócz wysokiego miejsca w tabeli, jestem zadowolony z tego, że kilku młodzieżowców trafiło do pierwszego zespołu - powiedział opiekun Kolejorza, Jerzy Cyrak.

Trener Miedziowych, Adam Buczek miał mniej powodów do radości, ale mimo to nie wpadał w skrajne nastroje. - Nie da się ukryć, że przespaliśmy pierwsze 20 minut. Wtedy straciliśmy gola. Później graliśmy już poprawnie i brakowało nam tylko wykończenia akcji. Szkoda, że wyjechaliśmy z Wronek bez jakiejkolwiek zdobyczy, lecz patrząc przez pryzmat całej rundy, mojej drużynie należą się pochwały. Osiągaliśmy dobre wyniki, zaprezentowaliśmy też solidną grę, na co zwracało uwagę wielu obserwatorów.

Lech Poznań - Zagłębie Lubin 1:0 (1:0)
1:0 - Łoziński 17'

Składy:

Lech Poznań: Matysiak - Jasiński, Ratajczak, Walasek, Szałek, Białożyt (63' Olejniczak), Drygas, Zapotoka (61' Golla), Łoziński, Cueto, Bereszyński (84' Olszak).

Zagłębie Lubin: Primel - Olkowski, Markowski, Kapias, Kocot (63' Fryzowicz), Dąbrowski, Famulski (46' Rakowski), Błąd, Bryła, Woźniak (84' Krysian), Skrzypczak (73' Szuszkiewicz).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Widzów: 113.

Najlepszy piłkarz Lecha: Anderson Cueto.

Najlepszy piłkarz Zagłębia: Szymon Skrzypczak.

Najlepszy piłkarz meczu: Anderson Cueto.

Statystyki I połowy:
strzały - 8:4
strzały celne - 3:1
strzały niecelne - 5:3
rzuty rożne - 3:3
spalone - 1:0

Statystyki II połowy:
strzały - 6:5
strzały celne - 3:3
strzały niecelne - 3:2
rzuty rożne - 1:2
spalone - 0:0

Statystyki całego meczu:
strzały - 14:9
strzały celne - 6:4
strzały niecelne - 8:5
rzuty rożne - 4:5
spalone - 1:0


->Wyniki Młodej Ekstraklasy<-

->Tabela Młodej Ekstraklasy<-

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×