Na początek zgrupowania w USA FC Barcelona zmierzyła się z Manchester City. W barwach "Blaugrany" na listę strzelców wpisali się Pau Victor oraz Pablo Torre, zaś Anglicy odpowiedzieli trafieniami Nico O'Reilly'ego i Jacka Grealisha.
Robert Lewandowski rozpoczął spotkanie wśród rezerwowych i w drugiej połowie ruszył na rozgrzewkę. Hansi Flick wpuścił reprezentanta Polski na murawę w 61. minucie, zastępując Victora.
Sędzia zarządził serię rzutów karnych na Camping World Stadium w Orlando. Jako pierwszy do strzału wyznaczony został Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki
35-latek stanął oko w oko ze Stefanem Ortegą. Lewandowski zmylił bramkarza "The Citiziens", oddając silny strzał w lewy dolny róg. Niemiec wybrał drugą stronę i w tej sytuacji był kompletnie bezradny.
Jeśli chodzi o "jedenastki", podopieczni Flicka byli zdecydowanie skuteczniejsi od mistrzów Anglii. FC Barcelona wygrała 4:1. Warto przypomnieć, że w nocy z soboty na niedzielę Lewandowski i spółka w ramach tournee po USA podejmą rywalizację z Realem Madryt.
Rzut karny Lewandowskiego (od 2:35):
Czytaj więcej:
Wyrównany mecz Barcelony z Manchesterem City. Grał Robert Lewandowski
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)