Jagiellonia o krok od historycznego sukcesu. Nigdy wcześniej mi się to nie udało

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok
zdjęcie autora artykułu

Jagiellonia Białystok po raz pierwszy w historii może zagrać w fazie grupowej europejskich pucharów. "Duma Podlasia" ma awans na wyciągnięcie ręki.

FK Paneveżys potrzebuje cudu, żeby odrobić straty z pierwszego spotkania. Przypomnijmy, że przed tygodniem Jagiellonia Białystok odniosła okazałe zwycięstwo 4:0 na Litwie za sprawą Jesusa Imaza oraz Kristoffera Hansena.

Podopieczni Adriana Siemieńca są w dobrych nastrojach przed środowym rewanżem (godz. Na własnym terenie chcą przypieczętować awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, gdzie mogą zmierzyć się z FK Bodo/Glimt lub RFS Ryga.

Wygrana w dwumeczu z FK Paneveżys spowoduje, że "Duma Podlasia" na pewno spędzi jesień w Europie. Nawet jeżeli drużyna zaliczy potknięcie w eliminacjach Ligi Mistrzów, to zagra w fazie grupowej Ligi Europy bądź Ligi Konferencji Europy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tornado podczas meczu. Zawodnicy starali się kontynuować grę

Jagiellonia nigdy wcześniej nie przebrnęła przez kwalifikacje europejskich pucharów. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że zespół prowadzony przez trenera Siemieńca zapisze się w historii. Zakładając, że białostoczanie wyeliminują FK Paneveżys, w grę wchodzą trzy scenariusze:

- Jagiellonia zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów, jeśli wygra drugą, trzecią i czwartą rundę eliminacyjną.

- Jagiellonia zagra w fazie grupowej Ligi Europy, jeśli odpadnie w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, ale wygra w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy.

- Jagiellonia zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy, jeśli wygra w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, ale przegra w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów i czwartej eliminacji Ligi Europy.

Czytaj więcej: Jagiellonia ma za zadanie postawić pieczątkę na awansie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty