FC Barcelona kontynuuje cykl przygotowań do sezonu 2024/2025. W ostatnim meczu towarzyskim podczas tournee w Stanach Zjednoczonych "Duma Katalonii" zremisowała w podstawowym czasie gry z AC Milanem 2:2.
Pierwszy kwadrans należał do ekipy z Włoch. Po golach Luki Jovicia i Christiana Pulisicia było już 2:0. Barcelona szybko jednak odrobiła straty. Wszystko za sprawą Roberta Lewandowskiego. Polak po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się w 22. minucie.
Kapitan Biało-Czerwonych na tym nie poprzestał i w drugiej połowie spotkania ponownie pokonał bramkarza rywali. Tym sam "Lewy" może pochwalić się dubletem (wideo z obu goli możesz zobaczyć pod TYM LINKIEM).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!
Dlatego nie bez powodu w samych superlatywach o Lewandowskim rozpisują się hiszpańscy dziennikarze. Na próżno szukać choćby jednego złego słowa pod adresem 35-letniego napastnika.
"Polak z dubletem. Pierwszy gol, piękny gol, strzał oddany z krawędzi pola karnego. Drugi, wykorzystując dobrą asystę Pau Victora. Nie wahał się i spróbował oddać strzał. Kilkakrotnie umożliwił to Raphinhi" - czytamy na "Mundo Deportivo".
"Polski napastnik w jednej ze swoich pierwszych szans strzelił wspaniałego gola, pokazując klasę. Po świetnej akcji Valle był bliski zdobycia drugiego gola dla Barcy. Asystował Pau Victorowi luksusowym podaniem, jednak napastnik z Valladolid był na spalonym. Prezent Pau Víctora nie został zmarnowany i zdobył bramkę na 2:2" - pisze "Sport".
"Polak strzelił swojego pierwszego gola w okresie przygotowawczym po świetnym uderzeniu bardzo blisko słupka. Potem miał kolejną świetną okazję po strzale główką i zdobył dublet dzięki ogromnej hojności Pau Victora" - czytamy na "AS".
Dodajmy, że spotkanie z AC Milanem było ostatnim podczas pobytu w USA. Wcześniej FC Barcelona wygrała z Realem Madryt 2:1 i zremisowała z Manchesterem City 2:2.
Zobacz także:
Skandaliczne słowa. Chcą zwolnienia komentatora