Transfer Krychowiaka do polskiego klubu?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki /  Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
zdjęcie autora artykułu

Najbliższa przyszłość Grzegorza Krychowiaka wciąż nie jest wyjaśniona. Pomocnik może jednak zaskoczyć swoim wyborem. Według informacji portalu meczyki.pl, zawodnik zastanawiałby się nad przyjęciem oferty Legii Warszawa.

W tym artykule dowiesz się o:

Grzegorz Krychowiak w poprzednim sezonie występował w Abha Club, które ostatecznie pożegnało się z Saudi Pro League. Mimo wszystko, dyspozycja Polaka nie była najgorsza, ponieważ w 33 ligowych spotkaniach, zanotował dziewięć goli i asystę.

Po zakończonej kampanii zawodnik rozstał się z klubem. Dotychczasowe doniesienia wskazywały, że 34-latek pozostanie w Arabii Saudyjskiej. Według serwisu meczyki.pl rzeczywiście tak może się stać. Środowisko piłkarza nie wyklucza jednak... polskiego kierunku.

Na ten moment, Grzegorz Krychowiak rozmawia z dwoma saudyjskimi ekipami. "Wojskowi" włączą się do gry o 100-krotnego reprezentanta Polski jedynie w przypadku awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji. Choć to tylko jedna z opcji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tornado podczas meczu. Zawodnicy starali się kontynuować grę

"Czy Krychowiak w ogóle rozmawia z Legią? Na tym etapie nie, ale słyszymy z jego otoczenia, że gdyby nie Arabia Saudyjska, to taka oferta z Legii (i z Ekstraklasy - tylko z Legii) zostałaby poważnie rozważona przez pomocnika. Kto wie, czy przy pewnym obrocie spraw liga nie zyskałaby więc dużej gwiazdy..." - czytamy we wspomnianym serwisie.

Mimo wszystko, kierunkiem numer jeden dla Grzegorza Krychowiaka jest Arabia Saudyjska. Sprawa potencjalnego transferu na Bliski Wschód ma się wyjaśnić w najbliższych dniach.

Sam pomocnik nie jest chyba podenerwowany obecną sytuacją. - U mnie wszystko dobrze, jestem bezrobotnym piłkarzem w Paryżu na olimpiadzie. Jestem wolnym zawodnikiem i szukam klubu - powiedział niedawno w rozmowie z Eurosportem (więcej TUTAJ).

Zobacz też: Ostrożność Słowaka przed Wisłą Kraków. "Jest jeden problem"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty