Bawarczycy chcą sprowadzić Jonathana Taha z Bayeru Leverkusen. Temat jego transferu przewija się w mediach już od dłuższego czasu. Teraz nowe informacje w tej sprawie przedstawił Florian Plettenberg ze Sky.
Dziennikarz jest zdania, że Bayern Monachium miał porozumienie z pracodawcą zawodnika, ale właśnie minął jego termin. Kluby ustaliły kwotę transakcji w wysokości 30 milionów euro, ale oferta nie została złożona.
Wynika to z tego, że Die Roten chcą najpierw sprzedać Matthijsa de Ligta albo Noussaira Mazraouiego, a następnie skoncentrować się na sprowadzeniu Taha. To dość ryzykowny ruch, ponieważ nie wiadomo, jak na taki scenariusz zapatruje się Bayer Leverkusen.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!
Na transfer reprezentanta Niemiec mocno naciska nowy szkoleniowiec Bawarczyków - Vincent Kompany. Belg będzie mógł w nadchodzącym sezonie liczyć na nowych zawodników. Tego lata do Bayernu dołączyli już: Hiroki Ito, Michael Olise oraz Joao Palhinha.
Tah jest zawodnikiem Bayeru od dziewięciu lat. Jego kontrakt obowiązuje jeszcze tylko do 30 czerwca 2025 roku. W reprezentacji Niemiec rozegrał 29 meczów.
Czytaj także:
Gwiazda Bayernu trafi do więzienia?! Grozi mu trzy lata
Porządki w Bayernie Monachium. Czterech piłkarzy na liście transferowej