Zdecydowanie nie zrobił wielkiej kariery Deian Sorescu w Rakowie Częstochowa. Kosztował 800 tys. euro, ale kompletnie zawiódł pod Jasną Górą.
Już w trakcie sezonu 2022/23 był wypożyczony do Dinama Bukareszt, bo nie potrafił znaleźć wspólnego języka z Markiem Papszunem. Trener Dawid Szwarga dał mu grać więcej, ale też daleko było od ideału. I w styczniu Sorescu został wypożyczony po raz kolejny, tym razem do Gaziantep FK.
W Turcji odżył, zagrał w 17 meczach w rundzie wiosennej i strzelił cztery gole.
Trener Papszun nie widział go jednak w swoich planach. Z kolei Raków nie robił problemów zawodnikowi i tym razem oddał go na zasadzie transferu definitywnego. Sorescu ponownie trafił do Gaziantep FK, ale już na stałe. Podpisał 3-letni kontrakt. Umowa z Rakowem obowiązywała jeszcze tylko przez rok, zatem była to ostatnia okazja, by klub z Częstochowy cokolwiek zarobił.
Sorescu w zespole Rakowa rozegrał łącznie 51 meczów.
Gaziantep FK poprzedni sezon zakończył na 11. miejscu w tabeli tureckiej ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji
CZYTAJ TAKŻE:
Obrońca Wisły po meczu w Europie nie owijał w bawełnę. "Jesteśmy zdruzgotani"
Rewelacyjny start Buksy. "Wyraźne oczekiwanie, że będzie gwiazdą"