Ile można zmienić w kilka dni? Kazimierz Moskal: Tego żałuję najbardziej

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Kazimierz Moskal
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Kazimierz Moskal

- Jesteśmy niezadowoleni z dwóch dotychczasowych spotkań w I lidze. Uważam, że przynajmniej jeden z nich powinniśmy wygrać - mówi trener Wisły Kraków Kazimierz Moskal. Tymczasem w poniedziałek "Biała Gwiazda" zagra kolejne spotkanie z Ruchem Chorzów.

W Krakowie jest niewesoło. Bezbramkowy remis z Polonią Warszawa, następnie przegrana ze Zniczem Pruszków 1:2 mimo prowadzenia. Do tego trzy z rzędu przegrane w Europie.

Oczywiście, od Wisły nikt nie oczekiwał fajerwerków w eliminacjach Ligi Europy czy Ligi Konferencji Europy, natomiast postawa w Betclic I lidze daleka jest od ideału.

Źle to wygląda zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. W miniony czwartek nawet Spartak Trnava był w stanie obnażyć wszelkie braki Wisły w obronie.

- Patrząc na ostatnie mecze i sposób, w jaki traciliśmy bramki, można dojść do takich wniosków. W tym momencie nie mamy jakichś wielkich możliwości w tej formacji. Co można zrobić? Skupić się na swoich zadaniach, bo tracone bramki wynikały z prostych błędów. Potrzebujemy większej pewności siebie, ale to trzeba budować od pierwszych minut każdego meczu. Powinniśmy na tym się skupić i wejść w spotkanie dobrze przygotowani - powiedział trener Kazimierz Moskal na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji

- Jesteśmy niezadowoleni z dwóch dotychczasowych spotkań w I lidze. Uważam, że przynajmniej jeden z nich powinniśmy wygrać - przyznał szkoleniowiec Wisły.

- Najbardziej żałuję tego, że w drugim meczu z rzędu strzelamy gola jako pierwsi i nie potrafimy wykorzystać tej sytuacji, strzelić drugiego gola i spokojnie to spotkanie rozgrywać. Takie okazje były, mogliśmy tego dokonać zarówno w Pruszkowie, jak i w Trnawie. Wiadomo, że nawet bramka na 2:0 nie gwarantuje sukcesu, ale gra się wtedy dużo łatwiej - kontynuował trener Moskal.

A czasu, żeby coś zmienić... po prostu nie ma. Powrót ze Słowacji, regeneracja, trening, rozruch i znowu trzeba grać. W poniedziałek o godz. 19.30 Wisła zagra na własnym boisku z Ruchem Chorzów.

- Kadra Ruchu jest w mocnej przebudowie, podobnie jak nasza, natomiast trener pozostał ten sam. Myślę, że jego pomysł na grę się nie zmienił, ale wszystko wymaga czasu. Trudno jednoznacznie ocenić dyspozycję zespołu po trzech kolejkach - przyznał trener Moskal.

Początek meczu Wisła Kraków - Ruch Chorzów w poniedziałek o godz. 19.30.

CZYTAJ TAKŻE:
Były trener Wisły stracił pracę po miesiącu. Szokujące kulisy odejścia
Rośnie zainteresowanie Kramerem. Jaka przyszłość czeka napastnika Legii?

Komentarze (0)