Trzecioligowiec po sześciu minutach gry zaskoczył faworyzowane FC Lugano za sprawą Mergima Bajramiego. Goście byli podrażnieni i kilkadziesiąt sekund później polski napastnik zaczął błyszczeć skutecznością.
Kacper Przybyłko w ósmej minucie zdobył pierwszą bramkę w niedzielnym spotkaniu. Następnie bramkarz SC Bruehl Sankt Gallen nie zdołał zatrzymać strzału 31-letniego zawodnika z rzutu karnego.
Goście nie zatrzymywali się, a przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisali się także Martin Marques oraz Hicham Mahou. Polak przypomniał o sobie po zmianie stron.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji
W 49. minucie tej rywalizacji bramkarz znowu skapitulował po uderzeniu Przybyłki. Doświadczony snajper zapisał hat-tricka na swoim koncie.
Po cegiełce do efektownego zwycięstwa 7:1 dorzucili jeszcze Ayman El Wafi i Shkelqim Vladi. FC Lugano awansowało do 1/16 finału Pucharu Szwajcarii.
SC Bruehl Sankt Gallen - FC Lugano 1:7 (1:4)
1:0 - Mergim Bajrami 6'
1:1 - Kacper Przybyłko 8'
1:2 - Kacper Przybyłko (k.) 11'
1:3 - Martim Marques 24'
1:4 - Hicham Mahou 29'
1:5 - Kacper Przybyłko 49'
1:6 - Ayman El Wafi 61'
1:7 - Shkelqim Vladi 90+2'
Czytaj więcej:
Goncalo Feio jednak zmienił zdanie? Legia Warszawa opublikowała oświadczenie