Legia Warszawa była faworytem rywalizacji z Radomiakiem Radom i niemalże od początku tej potyczki pokazywała, że takie postrzeganie nie było przypadkowe. Wojskowi od pierwszego gwizdka przeważali, ale musieli poczekać na wymierne korzyści.
Jednak gdy do tych już doszło, dwa gole wpadły na niewielkiej przestrzeni czasu. Najpierw w 38. minucie do siatki z rzutu karnego trafił Blaz Kramer, ale ładniejsze trafienie przyszło już w doliczonym czasie pierwszej połowy.
Wtedy to w pole karne wdarł się Bartosz Kapustka i uderzył w kierunku bramki. W pewnym sensie trafił piłkę obiema nogami, ale ostatecznie wydaje się, że na końcu futbolówka poleciała do siatki po kopnięciu lewą.
Po zmianie stron pierwszego gola zdobył Radomiak. Capita Capemba dał nadzieję swojemu zespołowi na wywalczenie punktu, ale ostatecznie ich komplet został w Warszawie. Legia dołożyła jeszcze dwa trafienia.
Najpierw kolejny w tym meczu rzut karny wykorzystał Marc Gual, a już w samej końcówce do siatki trafił jeszcze Wojciech Urbański. Młody zawodnik strzelił w tym meczu swojego pierwszego gola w barwach seniorskiej drużyny Legii.
Czytaj też:
Czarna seria Śląska Wrocław
Pierwszy hit Premier League dla Manchesteru City
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
rozbijajcie, do przedostatniej kolejki - a potem po wypłatę