Sagi transferowe z udziałem pomocników Realu Sociedad są w tym okienku transferowym swego rodzaju operą mydlaną. Niestety dla sympatyków "La Real" to jeszcze nie koniec tej piłkarskiej telenoweli.
Jeszcze miesiąc temu mówiło się o dwóch wielkich sprzedażach klubu z La Liga. Martin Zubimendi oraz Mikel Merino, dwóch kluczowych piłkarzy nie tylko ekipy z Sociedad, ale również reprezentacji Hiszpanii na minionych mistrzostwach Europy, mieli pożegnać się z Estadio Anotea.
Nastąpił jednak niespodziewany zwrot akcji. Zubimendi odrzucił bowiem ofertę Liverpoolu FC, która opiewała na 60 milionów euro (więcej TUTAJ). Z drugiej strony, odejście Merino do Arsenalu FC ciągnie się już tygodniami, a końca nie widać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
"La Real" przygotowują się jednak na przyszłość bez Hiszpana, składając oferty za zawodników, z których jeden będzie mógł go zastąpić. Tak też było w przypadku hiszpańskiego pomocnika Paris Saint-Germain Carlosa Solero. Pomimo braku funduszy na dokonanie tego transferu na już, włodarze "Biało-Niebieskich" chcieli wszystko dogadać przed finalizacją odejścia Merino.
Kiedy wszystko zaczynało wyglądać pozytywnie dla baskijskiej ekipy, uderzył w nich wielki szok. Do gry o zawodnika PSG włączył się bowiem... West Ham United, który skusił 27-latka nie tylko większą tygodniówką oraz możliwością występów w Premier League, której pomocnik jest fanem, ale również grą pod wodzą swojego rodaka Julena Lopeteguiego.
Według El GOL Digital kwota transferu ma wynieść około 20 milionów euro. West Ham rozpoczął już negocjacje z niechcianym przez Luisa Enrique pomocnikiem, i wydaje się, że dziewiąty transfer "Młotów" jest już tylko kwestią czasu.
Carlos Soler dołączył do PSG we wrześniu 2022 roku za 18 milionów euro z Valencii CF. W barwach "Paryżan" zaliczył 63 występy, w których zdobył osiem bramek oraz zaliczył osiem asyst.
CZYTAJ DALEJ:
Ofensywa transferowa Rakowa. "Poszła bardzo fajna oferta"
Liverpool FC blisko pierwszego transferu. Bohater Euro trafi na Anfield?
na Instagramie 
na Facebooku 
