Rywalizacja klubów rozpoczęła się w czwartek przy Łazienkowskiej. Pierwsza połowa meczu była nieatrakcyjna, a żadna z sytuacji podbramkowych Legii Warszawa nie była stuprocentowa. Najważniejszym wydarzeniem 45 minut była czerwona kartka dla Hasana Gomdy, którą zobaczył po faulu na wychodzącym na czystą pozycję przeciwniku i po wideo weryfikacji. Kibice pożegnali schodzących do szatni Legionistów gwizdami.
W drugiej połowie Legia już strzeliła gola na 1:0. Blaz Kramer główkował do bramki Drity po wrzutce Pawła Wszołka. Akcja bramkowa była jedną z nielicznych udanych zespołu Goncalo Feio. Na szczęście, w 83. minucie była jeszcze jedna i Marc Gual strzelił na 2:0 po kombinacji podań Sergio Barcii i Ryoyy Morishity.
- Nie wyobrażam sobie, że Legia nie zakwalifikuje się do fazy ligowej Ligi Konferencji. Przed pierwszym meczem z Dritą myślałem tak samo. Znam naszą drużynę, widzę każdy trening. Wiem, że awansujemy - powiedział Marc Gual dla Legia.net.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz
Legia zabierze dwubramkową przewagę na rewanż, co stawia ją w roli zdecydowanego faworyta do awansu. Musi jednak postawić "kropkę nad i".
- W drugim meczu rywale muszą zrobić coś innego, gdyż nie mają korzystnego wyniku. Pójdą do ataku, co może będzie dla nas lepsze, bo pojawi się więcej przestrzeni - dodał Hiszpan.
Mecz w Prisztinie rozpocznie się w czwartek 29 sierpnia o godzinie 20. Rewanż ostatecznie zdecyduje o awansie w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Zobacz także:
Zwolniony ze skutkiem natychmiastowym. "Niewłaściwe zachowanie"