W ostatnich minutach spotkania Sao Paulo FC - Nacional Montevideo doszło do dramatycznych wydarzeń. Juan Izquierdo nagle poczuł się źle i upadł na murawę. Kamery zarejestrowały, jak na środku boiska wprowadzony w przerwie 27-letni obrońca stracił równowagę.
Sytuację natychmiast zaobserwował kolega z drużyny, który próbował złapać Izquierdo, aby ten nie uderzył głową o murawę. Z czasem dołączyli do niego także zawodnicy gospodarzy. Sędzia Jhon Ospina natychmiast nakazał przerwanie gry.
Izquierdo otrzymał pomoc medyczną, ale szybko okazało się, że sprawa jest poważna. Na boisku pojawiła się karetka, która zabrała urugwajskiego zawodnika do szpitala. Jego klub poinformował, że doszło do arytmii serca.
Nacional przekazał również na platformie X, że stan zdrowia Izquierdo już się poprawił i jest stabilny. Piłkarz znajduje się pod obserwacją w placówce medycznej im. Alberta Einsteina w Sao Paulo. Zespół z Montevideo zapowiedział, że będzie o jego sytuacji informować na bieżąco.
Tymczasem drużyna z Sao Paulo zwyciężyła ekipę Nacional Montevideo 2:0 i awansowała do ćwierćfinału Copa Libertadores. Na tym etapie na ich drodze stanie drużyna z Rio de Janeiro, Botafogo.
Czytaj także:
Święto w Białymstoku. Zobacz, co przygotowali kibice
Wymowne słowa trenera Jagiellonii. "Bliżej im do Ligi Europy niż nam"