Kolendowicz podrażnił piłkarza Lecha. "Jest lepszy niż Ishak"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sebastian Szczytkowski / Robert Kolendowicz w roli pierwszego trenera Pogoni Szczecin
WP SportoweFakty / Sebastian Szczytkowski / Robert Kolendowicz w roli pierwszego trenera Pogoni Szczecin
zdjęcie autora artykułu

Robert Kolendowicz debiutował jako trener Pogoni w wygranym 2:0 meczu z Widzewem. Drugim wyzwaniem dla zespołu Kolendowicza będzie wyjazdowe spotkanie z Lechem. Przed wyjazdem szkoleniowiec mówił nie tylko o sytuacji w drużynie i zmianach w sztabie.

Robert Kolendowicz nie skorzysta w Poznaniu z trzech kontuzjowanych piłkarzy. Problem ze zdrowiem nie pozwoli zagrać przy Bułgarskiej obrońcom Mariuszowi Malcowi i Danijelowi Loncarowi, a także pomocnikowi Marcelowi Wędrychowskiemu. W przypadku Mariusza Malca powrót na boisko jest najbliżej, ale trener Pogoni Szczecin nie chce przedwcześnie ryzykować zdrowiem zawodnika.

Szkoleniowiec opowiedział na konferencji prasowej również o zmianach w sztabie. Odszedł z niego Vitor Gazimba, a dołączyła do niego specjalistka od treningu mentalnego Maja Marciniak. Tym samym już przed nadchodzącą za kilkanaście dni przerwą reprezentacyjną doszło do roszad wśród współpracowników Roberta Kolendowicza.

Następca Jensa Gustafssona poprowadzi Pogoń po raz drugi. Debiut wypadł okazale, ponieważ podopieczni Roberta Kolendowicza zwyciężyli w dobrym stylu 2:0 z Widzewem Łódź. Akurat na wyjazdach Pogoń nie zwycięża od 27 lutego, którego to dnia pokonała 1:0 Lecha w Poznaniu w ćwierćfinale Pucharu Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

- Po zwycięstwie sytuacja w zespole jest pozytywna. Zagraliśmy przeciwko Widzewowi bardzo dobry mecz. Przełożyliśmy treningi na mecz. Także ten tydzień, przed wyjazdem do Poznania, wyglądał bardzo dobrze. Sprawdzaliśmy scenariusze, które pewnie wystąpią w pojedynku z Lechem. Chcemy pozostać intensywni we wszystkich działaniach na boisku - zapowiada Kolendowicz.

- Mecz zapowiada się bardzo atrakcyjnie. Oba zespoły grają "futbol na tak" i oba grają o zwycięstwo, a nie tylko po to, żeby nie przegrać. Jesteśmy pełni nadziei, ponieważ w poprzednim sezonie wygraliśmy z Lechem w dwóch z trzech meczów. Chcemy mieć kolejne dobre wspomnienia z Poznania. Będziemy mieć wsparcie z trybun, liczba wyjazdowa naszych kibiców zapowiada się fantastycznie - dodaje trener Pogoni.

Robert Kolendowicz pozwolił sobie na odważne porównanie podstawowych napastników Pogoni i Lecha. Mikael Ishak odbierał nagrodę dla najlepszego napastnika i obcokrajowca sezonu w PKO Ekstraklasie, a także w barwach Kolejorza został najskuteczniejszym piłkarzem Ligi Konferencji Europy. Efthymis Koulouris nie może pochwalić się podobnymi osiągnięciami, mimo to Kolendowicz ceni wyżej Greka.

- Ishak jest kluczowy dla Lecha, ale dla mnie "Kulu" jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem. Tak jak Pogoń przygotowuje się do powstrzymania Ishaka, tak Lech szykuje się na Koulurisa. Chcemy kończyć jak najwięcej meczów na zero z tyłu. Pod to również mieliśmy zaplanowane treningi w ostatnich dniach - opowiada Kolendowicz.

Starcie Lecha z Pogonią rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30.

Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza Czytaj także: Był jedną nogą w Ekstraklasie, celuje w awans. "Żona jest z Kenii i wierzy w przeznaczenie"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty