GKS Katowice nie szykuje niespodzianki dla Jagiellonii. "Pracujemy normalnie"

PAP / Jarosław Praszkiewicz / Na zdjęciu: Rafał Górak
PAP / Jarosław Praszkiewicz / Na zdjęciu: Rafał Górak

Przed GKS-em Katowice kolejny domowy mecz w PKO Ekstraklasie w sezonie 2024/25. Tym razem zespół Rafała Góraka zagra z mistrzem Polski Jagiellonią Białystok. - To piękny moment - mówi szkoleniowiec.

Jeszcze kilka miesięcy temu kibice GKS-u Katowice nawet nie mieli prawa marzyć o meczu z mistrzem Polski, ale po fenomenalnej rundzie wiosennej udało się po długich latach awansować do PKO Ekstraklasy i w końcu ten dzień nadszedł.

W niedzielę o godz. 14.45 GKS zagra z Jagiellonią Białystok. - Pięć lat temu byliśmy na trzecim poziomie rozgrywkowym, także marzenia o grze z mistrzem Polski nie były na wyciągnięcie ręki. Należało bardzo długo i ciężko pracować, by grać w pierwszej lidze, zadomowić się w niej, a następnym etapem i marzeniem był awans do Ekstraklasy - mówił trener GKS-u Rafał Górak na konferencji prasowej.

- Dzisiaj rzeczywiście spełniam swoje marzenia, ale to nie jest istotne. Istotne jest, że spełniamy marzenia kibiców, a wydaje mi się, że miejsce tego klubu powinno w Ekstraklasie, natomiast nikt za darmo nic nie daje i nie jest pewne, że GKS w tej Ekstraklasie musi być. Trzeba ciężko pracować i spełniać kolejne marzenia. Oczywiście jest to piękny moment, że możemy zagrać z mistrzem Polski - komentował opiekun zespołu z Katowic.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz

Podczas konferencji prasowej trener Górak kilka razy podkreślił, że czwartkowy mecz Jagiellonii z Ajaksem w eliminacjach Ligi Europy nie ma żadnego wpływu na przygotowania jego zespołu do niedzielnej konfrontacji.

I dodał też, że nie należy spodziewać się żadnych sztuczek czy nowinek z jego strony. - Nie chodzi o to, żeby szykować im jakieś niespodzianki. Chcemy postawić Jagiellonii bardzo wysokie wymagania gry. Nie przygotowujemy się do tego meczu w żaden wyjątkowy sposób. Pracujemy normalnie - mówił Górak.

Oczywiście faworytem tego spotkania jest Jagiellonia. Zresztą trener Górak bardzo mocno komplementował swojego najbliższego przeciwnika, nawet jeśli w obecnym sezonie nie nawiązuje jeszcze do tego, co działo się w poprzednich rozgrywkach.

- 77 strzelonych goli w poprzednim sezonie budziło ogromny podziw. Ofensywa jest wielką siłą Jagiellonii, musimy zdawać sobie z tego sprawę. Wiemy, że w poprzednim sezonie Jagiellonia straciła więcej bramek niż niejeden zespół w lidze, choćby Warta Poznań, która spadła z ligi. Ale to tylko pokazuje, jaką ofensywą dysponują - zaznaczył szkoleniowiec GKS-u.

Początek meczu GKS Katowice - Jagiellonia Białystok w niedzielę o godz. 14.45.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty