Żaden zespół w tej części gry nie był w stanie przejąć inicjatywy i zdominować przeciwnika. Wiele wskazywało na to, że pierwsza odsłona rywalizacji Piasta Gliwice i KGHM Zagłębia Lubin zakończy się bezbramkowym remisem.
W doliczonym czasie gry na prowadzenie wyszli podopieczni Aleksandara Vukovicia. Stało się tak za sprawą Damiana Kądziora. Pomocnik gospodarzy otrzymał krótkie podanie w okolicach narożnika pola karnego od Macieja Rosołka.
Następnie przygotował sobie piłkę do strzału i kapitalnym uderzeniem w okienko bramki pokonał Dominika Hładuna. Bramkarz Miedziowych nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję w tej sytuacji.
Przed szóstą serią gier PKO Ekstraklasy Piast zajmował 7. miejsce w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów. Zagłębie na koncie miało pięć oczek i było 13. Gliwiczanie po zwycięstwie 1:0 przynajmniej na razie awansowali na 4. lokatę, z kolei lubinianie mogą zanotować spadek, jeżeli niżej notowane zespoły poprawią swoje dorobki.
Dla Kądziora było to pierwsze trafienie w sezonie 2024/2025. Wcześniej wystąpił w pięciu meczach i popisał się jedną asystą. Do Gliwic trafił z hiszpańskiego SD Eibar, a jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.
Czytaj także:
Show Cracovii i Górnika Zabrze. Pięć goli i dwie czerwone kartki
Zjawiskowa parada. Polski bramkarz zadebiutował z przytupem [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening