Horror po golu. Banda przygniotła młodego chłopaka

Getty Images / Zac Goodwin/PA Images / Na zdjęciu: Jarrod Bowen przy chłopcu od podawania piłek
Getty Images / Zac Goodwin/PA Images / Na zdjęciu: Jarrod Bowen przy chłopcu od podawania piłek

Do groźnej sytuacji doszło w meczu Crystal Palace - West Ham United. Banda reklamowa nie wytrzymała tłumu kibiców gości podczas celebracji zdobycia bramki i runęła na chłopca od podawania piłek. Momentalnie na pomoc ruszyli zawodnicy.

W sobotę, 24 sierpnia rozegrano łącznie siedem spotkań w ramach 2. kolejki angielskiej Premier League. W jednym z nich Crystal Palace podejmowało West Ham United Łukasza Fabiańskiego.

Spotkanie to zakończyło się zwycięstwem gości 2:0. W 67. minucie prowadzenie przyjezdnym dał Tomas Soucek, a chwilę później wynik meczu ustalił Jarrod Bowen. Polski golkiper pełnił rolę rezerwowego.

Po meczu zrobiło się głośno o sytuacji, która miała miejsce po pierwszej bramce. Podczas gdy zawodnicy West Hamu świętowali zdobycie bramki, na młodego chłopaka od podawania piłek runęła banda reklamowa, która nie wytrzymała naporu tłumu kibiców.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz

W pierwszej kolejności do pomocy ruszył Soucek, a później pomagali mu koledzy z drużyny. Na całe szczęście kilka sekund po tym zdarzeniu chłopiec wydostał się spod bandy, ale mocno to przeżył. Zawodnicy West Hamu momentalnie wezwali pomoc medyczną do zapłakanego młodzieńca.

Jak donoszą angielskie media, poszkodowany chłopiec został zbadany przez lekarzy i na szczęście nic mu się nie stało. Po zakończeniu spotkania spotkał się z nim Bowen, który wręczył mu swoją koszulkę meczową.

- Wszystko z nim w porządku, co jest dobrą informacją. Uśmiechał się i stwierdził, że nie może doczekać się, jutrzejszego meczu z kolegami - powiedział dziennikarzom zdobywca drugiej bramki.

Na zdjęciu: piłkarze West Hamu United, którzy pomogli chłopcu od podawania piłek (fot. Getty Images/Patrick Khachfe)
Na zdjęciu: piłkarze West Hamu United, którzy pomogli chłopcu od podawania piłek (fot. Getty Images/Patrick Khachfe)

Przeczytaj także:
Show Cracovii i Górnika Zabrze. Pięć goli i dwie czerwone kartki

Komentarze (0)