Mówiąc bardzo delikatnie, Lechia Gdańsk nie zaczęła najlepiej sezonu 2024/25 - po sześciu kolejkach jest na ostatnim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy.
Problemy widoczne są absolutnie na każdej płaszczyźnie: sportowej, finansowej, jak i organizacyjnej, więc kibice tej drużyny - póki co - nie mają zbyt wielu powodów do radości.
Ze sportowego punktu widzenia źle było w defensywie (aż 13 straconych goli w sześciu meczach) i w ofensywie (zaledwie pięć bramek zdobytych). Od dawna priorytetem transferowym klubu było pozyskanie "dziewiątki", ale to jeszcze się nie wydarzyło. Póki co Lechia skupia się na zawodnikach z obecnej kadry. Camilo Mena podpisał właśnie nowy kontrakt, obowiązujący do 30 czerwca 2028 roku.
- Camilo Mena poczynił fantastyczne postępy. Pracował od pierwszego dnia w tym klubie jak nikt inny, aby się rozwijać i osiągnąć kolejny krok. To dopiero początek, a wiele kolejnych kroków czeka go w przyszłości - powiedział prezes Lechii Paolo Urfer.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że przedłużyłem kontrakt z Lechią. Ostatni sezon był niesamowity i chciałbym podziękować władzom klubu, drużynie, trenerom i kibicom, że mogłem być tego częścią. Wielu chwil, takich jak mecz derbowy czy feta po awansie, nie zapomnę do końca życia. Mimo trudnego początku wierzę, że wspólnie osiągniemy dużo w Ekstraklasie - przyznał Mena.
Przypomnijmy, że parę tygodni temu Mena mógł odejść do ligi argentyńskiej, natomiast Lechia odrzuciła ofertę CA Talleres, opiewającą na około 2,5 miliona euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak trenuje najlepszy klub Europy
CZYTAJ TAKŻE:
Grozi pozwem ws. Ligi Mistrzów. Postawił UEFA ultimatum
Napoli potwierdza wielki transfer
Czy Lechia Gdańsk utrzyma się w Ekstraklasie? 
na Instagramie 
na Facebooku 
