Kibice zaatakowali piłkarza w jego domu. "Przekroczono wszelkie granice"

Getty Images / Christof Koepsel / Na zdjęciu: Niklas-Wilson Sommer
Getty Images / Christof Koepsel / Na zdjęciu: Niklas-Wilson Sommer

Do skandalicznych wydarzeń doszło w nocy z soboty na niedzielę. W Norymbergii, we własnym domu, zaatakowany został Niklas-Wilson Sommer. Co więcej, sprawcami napaści byli kibice jego zespołu.

W tym artykule dowiesz się o:

Niklas-Wilson Sommer to wychowanek Norymbergii, który jednak dużą część seniorskiej kariery spędził w innych zespołach. Do macierzystego klubu powrócił przed rokiem i na co dzień występuje w drugiej drużynie.

Sommer jednocześnie prowadzi całkiem sprawnie swoje social media. Na samym tylko Instagramie zgromadził milion obserwujących. I to właśnie od Instagrama zaczęły się jego problemy z fanami własnej drużyny.

26-latek opublikował bowiem zdjęcie w koszulce Bayernu, co bardzo nie spodobało się kibicom. Na kolejnym meczu wywiesili oni wymowne transparenty. "Klubowa duma zamiast hipsterskiego pozerstwa. Niklas Wilson, jesteś g*wnem jak Bayern", "Wilson, spie**alaj Bayernowa świnio" - brzmiała ich treść.

To jednak nie wystarczyło. Jak się bowiem okazało, najbardziej krewcy fani postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i "odwiedzili" Sommera w jego domu. Do sprawy odniósł się już klub w oficjalnym komunikacie.

"W nocy z soboty na niedzielę doszło do fizycznego ataku na jednego z naszych zawodników. Czając się pod drzwiami wejściowymi wczesnym wieczorem i dokonując fizycznego ataku kilka godzin później w nocy, ludzie przekroczyli wszelkie granice" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie klubu.

"Klub nigdy nie będzie akceptował ataków fizycznych na zawodników. To właśnie wydarzyło się wczoraj wieczorem w wyniku działań pojedynczych osób. Klub stanowczo potępia takie zachowanie. Jest to absolutnie niezgodne z wartościami FCN" - widnieje dalej we wpisie.

Zajście zostało już zgłoszone do odpowiednich służb, a dochodzenie w sprawie prowadzi lokalna policja.

Czytaj także:
Raków sprzedaje niewypał transferowy
Mieli kończyć wywiad, ale nagle wypalił

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność! Cudowne uderzenie w futsalu

Komentarze (0)