Inter Mediolan zdeklasował Atalantę BC 4:0 w trzeciej kolejce Serie A. Także dzięki bardzo dobrej postawie linii pomocy. To nie są dobre wiadomości dla Piotra Zielińskiego. Ten nie spędził na murawie nawet minuty w rozgrywkach ligowych. Być może przyczyniła się do tego kontuzja uda, która wykluczyła Polaka ze spotkania z Genoą i dwóch meczów towarzyskich.
Gdy Zieliński przechodził latem do Mediolanu w ramach wolnego transferu, na pewno liczył na więcej. Nie opuścił Neapolu po ośmiu latach, żeby siedzieć na ławce.
Nasuwa się pytanie, kiedy Simone Inzaghi da mu szansę? - To sprawa, która będzie nurtowała wszystkich, a najbardziej samego Piotra. W sezonie czeka nas mnóstwo spotkań i nie mam żadnych wątpliwości, że nasz reprezentant będzie wykorzystywany. Na Półwyspie Apenińskim doskonale zdają sobie sprawę z jego wartości. Wszyscy byśmy się ucieszyli, gdyby Piotr wywalczył miejsce w podstawowym składzie i stał się pierwszoplanową postacią Interu. Niemniej czeka go bardzo trudne zadanie, o czym mówiłem już wcześniej - mówi WP SportoweFakty ekspert Serie A Piotr Czachowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!
- To transfer z myślą o przyszłości. Z czasem Piotr będzie dostawał swoje szanse. Oby wykorzystywał je z przytupem. Nie wystarczy sama obecność. Musi błysnąć i przekonać Inzaghiego czymś ekstra. Piotr jeszcze niedawno był kontuzjowany, może również dlatego nie dostaje minut. W piątek pojawiła się znakomita okazja, żeby zadebiutować, ale nic z tego. Na razie musimy uzbroić się w cierpliwość - dodaje 45-krotny reprezentant Polski.
"Jest trzecim wyborem"
Trener zamiast wpuścić Zielińskiego wolał postawić na młodzież. W drugiej połowie na placu gry pojawili się Fisnik Asllani i Davide Frattesi. - Zieliński nie będzie miał drogi usłanej różami, ale ja się cieszę, że wybrał Inter, a nie na przykład Juventus. To zespół skrojony pod zawodnika jego pokroju. Piotr potrafi świetnie odnaleźć się w grze ofensywnej. Mając takich piłkarzy wokół siebie, bez wątpienia będzie w stanie wykorzystać atuty i pokazać kunszt. Wszystko co najlepsze przed nim. Patrzę na całą sytuację z optymizmem - zaznacza ekspert Eleven Sports.
- W tej chwili jest trzecim wyborem. Widać to choćby po tym, że Inzaghi stawia na młodzież. Ja będę się upierał, że Zieliński został sprowadzony, by zastąpić Henricha Mchitarjana. Ormianin zaraz skończy 36 lat. Nie jest wieczny. Mam nadzieję, że proces przebiegnie w sposób naturalny, a liczba minut szybko wzrośnie. Życzę Piotrowi, żeby znalazł tu swoje miejsce i zawalczył o to, co smakuje najlepiej w piłce klubowej, triumf w Lidze Mistrzów - kontynuuje.
Debiut już w następnej kolejce?
W kolejnym meczu Inter zagra z Monzą. Dopiero za dwa tygodnie. Teraz Zieliński będzie miał inne obowiązki. Michał Probierz tradycyjnie powołał go na zgrupowanie reprezentacji, które rozpocznie się już 1 września. Polska zagra 5 września ze Szkocją, a 9 września z Chorwacją.
- Myślę, że w derbach Lombardii zobaczymy Piotra na boisku. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że tak się stanie. Z drugiej strony musimy poczekać. Za chwilę zgrupowanie kadry narodowej. Na nim może się wiele wydarzyć. Inzaghi na pewno będzie się bacznie przyglądał swoim zawodnikom. Zieliński wkrótce dostanie szansę. Jestem pewny. Myślę, że już z Monzą. Starczy nam tego czekania - podsumowuje Piotr Czachowski.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Ajax za mocny. Jagiellonia nie miała nic do powiedzenia
- Przelew na 3,9 mln zł zablokowany. "Już byli w większych tarapatach"