Raków Częstochowa nie może zaliczyć meczu siódmej kolejki PKO Ekstraklasy do udanych. Nie dość, że spotkanie z Piastem Gliwice miało nudny i usypiający przebieg, to jeszcze zakończyło się ono porażką "Medalików" po bramce Michaela Ameyawa w doliczonym czasie gry (---> RELACJA).
Podczas pojedynku w Częstochowie nie popisali się także sympatycy ekipy Marka Papszuna. W ruch poszła pirotechnika i... fajerwerki, które przerwały mecz na kilka minut, a do tego jeszcze należy dołożyć transparenty ze skandalicznymi hasłami.
Co mieli "do przekazania" kibice Rakowa? "Polska dla Polaków", "Kolejna "pandemia" - już o tym się słyszy, obudzi się naród i was ku*** rozliczy" oraz "Rakowiacy nie są tacy, stop tęczowej propagandzie" z przekreślonym napisem LGBT.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak trenuje najlepszy klub Europy
Co do "Polski dla Polaków", najbardziej interesujące w tym wszystkim jest to, że w wyjściowym składzie drużyny spod Jasnej Góry, mogliśmy zobaczyć jedynie dwóch polskich piłkarzy.
Tym wydarzeniom zapewne przyjrzy się Komisja Ligi, która - patrząc na inne podobne przypadki, które zakończyły się karą - zapewne nałoży na klub grzywnę. Nie tylko ze względu na pirotechnikę, ale też dyskryminujące hasła na transparentach, które naruszają dyscyplinarny regulamin.