Goncalo Feio, znany ze swojego bezkompromisowego podejścia i barwnej osobowości, ponownie znalazł się w centrum uwagi. Trener "Wojskowych", który niedawno "zasłynął" wulgarnym gestem w stronę kibiców duńskiego Broendby IF oraz oskarżeniami pod adresem Rakowa Częstochowa o używanie dronów do śledzenia ich treningów (---> TUTAJ), znów sprawił, że zrobiło się o nim głośno.
Canal+ Sport pokazał kulisy niedzielnego meczu Legia Warszawa - Motor Lublin. Reporter Remigiusz Kula zaprosił Goncalo Feio przed kamerę, by przeprowadzić krótki wywiad. Niestety, pech chciał, że tuż przed rozpoczęciem rozmowy włączyły się zraszacze. Wodą oblany został zarówno trener Legii, jak i dziennikarz.
Chociaż Kula zareagował na sytuację uśmiechem, Feio nie krył swojej irytacji. - Następnym razem pilnuj takich rzeczy, bo to jest amatorka - skomentował stanowczo szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak trenuje najlepszy klub Europy
Incydent ten jest kolejnym przykładem na to, że Goncalo Feio nie boi się wyrażać swojego zdania, nawet w sytuacjach, które dla innych mogłyby wydawać się błahe. Portugalczyk po raz kolejny pokazał, że nie gryzie się w język, co tylko podkreśla jego charakterystyczny styl bycia na polskiej scenie piłkarskiej.
Wideo można zobaczyć poniżej. Fragment z Feio i reporterem Canal+ Sport zaczyna się od 1:17.
---> "Byłem zły, że mnie zostawia". Lewandowski skomentował decyzję Szczęsnego