Michał Probierz rozmawiał z TVP Sport krótko przed rozpoczęciem meczu Polski ze Szkocją. Będzie to pierwsza konfrontacja kadry w edycji Ligi Narodów. Wynik może mieć spore znaczenie, ponieważ Polska ma rywalizować z zespołem z Wysp Brytyjskich o utrzymanie się w dywizji A.
Selekcjoner usłyszał pytania o obsadę wszystkich formacji w pierwszym meczu po Euro 2024. Najciekawsza była odpowiedź Michała Probierza o rolę Piotra Zielińskiego, który wbrew zapowiedziom, nie ma pełnić roli klasycznego defensywnego pomocnika.
- Zagramy trzema zawodnikami w środku i mają oni się uzupełniać. Nie będzie typowo defensywnego pomocnika - powiedział Michał Probierz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Selekcjoner był bardziej wylewny w temacie oczekiwań przed Ligą Narodów.
- Nie chcemy się cofać. Chcemy wykorzystać sześć meczów w Lidze Narodów, żeby zwyciężać i dobrze grać w piłkę, a także przygotować się do eliminacji mistrzostw świata. Chcemy dać radość kibicom, którzy świetnie wspierali nas w czasie Euro 2024 - mówi Michał Probierz.
- Nie zrobiliśmy wielkiej rewolucji po Euro, dlatego nie traktuję meczu ze Szkocją jako niewiadomej. Zakończenie kariery w kadrze przez Wojtka Szczęsnego i Kamila Grosickiego, a także nieobecność Bartka Salamona i Tarasa Romanczuka, nie powodują wielkich zmian. Chcemy doskonalić elementy, na które zwracamy uwagę - dodaje selekcjoner.
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni