Polska na start Ligi Narodów pokonała Szkocję 3:2 (---> RELACJA), ale teraz poprzeczka pójdzie w górę. Biało-Czerwoni w następnej kolejce spotkań udadzą się do Chorwacji, a więc nie ma mowy o łatwym zadaniu.
Ekipa z Bałkanów na początek zmierzyła się z Portugalią i poniosła porażkę 1:2 (---> WIĘCEJ TUTAJ). Chorwaci są jednak bardzo zdeterminowani i wierzą, że w starciu z zespołem Michała Probierza "odkują się" i sięgną po komplet punktów.
- Wynik w Lidze Narodów jest dla nas ważny. Nie mamy już czasu na rozmowy. Musimy wygrać ten mecz. Widzieliśmy, że Chorwacja ma perspektywy, są gracze, którzy zasługują na szansę. Musimy poprawić błędy. Ostatnie pół godziny pierwszego meczu pokazało, że mamy siłę i jakość - podkreślił selekcjoner Zlatko Dalić w rozmowie z dziennikiem "Zadarski List".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!
Szkoleniowiec ma jednak do swoich graczy pretensje o grę w obronie w meczu z Portugalią. Chorwacja popełniła w tym elemencie sporo błędów, co zaważyło na końcowym wyniku. - To ostatecznie kosztowało nas porażkę - nie ma wątpliwości Zlatko Dalić.
- Portugalia jest szybka i bardzo niebezpieczna. Po słabym początku udało nam się wrócić do gry. Ostatecznie nie było tak źle, ale żałuję, że nie wyrównaliśmy. Druga połowa w naszym wykonaniu wyglądała o wiele lepiej - zauważył trener.
Mecz Chorwacja - Polska w Lidze Narodów zaplanowano na niedzielę (8 września). Pierwszy gwizdek w Osijeku wybrzmi o godzinie 20:45.