Kiedy Filip Kostić trafiał na Allianz Stadium, wiązano z nim bardzo duże nadzieje. Był bowiem, na tamten moment, jednym z najlepszych lewych wahadłowych w Europie, który w 172 występach w Eintrachcie Frankfurt wykręcił niesamowite liczby - 33 gole i 64 asysty.
Niestety, szybko okazało się, że Juventus FC wyrzucił pieniądze w błoto. Po dosyć udanym pierwszym sezonie, w którym strzelił trzy bramki i zanotował 12 asyst, forma 31-latka zaczęła szybować w dół. W drugim sezonie we Włoszech nie zdobył ani jednego gola i zaliczył tylko cztery asysty, a Thiago Motta, nowy selekcjoner Juve, przychodząc do klubu od razu odsunął go od składu.
Przez długi czas wydawało się, że nie znajdzie się żaden chętny na usługi Kosticia. Na szczęście dla włoskiego klubu pojawiła się oferta wypożyczenia z opcją wykupu od Fenerbahce Stambuł, która została od razu zaakceptowana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
Wszystko wskazuje więc na to, że Reprezentant Serbii zostanie 12 zawodnikiem ściągniętym przez drużynę Jose Mourinho w tym okienku transferowym. Do klubu dołączyli już bowiem m.in Youssef En-Nesyri, Caglar Soyuncu, Allan Saint-Maximin oraz Sofyan Amrabat.
Kostić dołączył do Juve w sierpniu 2022 roku za 15 milionów euro z Eintrachtu Frankfurt. W barwach "Starej Damy" rozegrał 87 spotkań, w których zdobył trzy bramki i zaliczył 15 asyst.
CZYTAJ DALEJ:
Zdradził, co robił Grosicki na bankiecie w Dortmundzie. "Od godziny"
Zła wiadomość dla AC Milanu. Kluczowy piłkarz kontuzjowany podczas treningu