Była 95. minuta meczu Portugalii ze Szkocją. Gospodarze przeprowadzili groźną akcję lewym skrzydłem, a w polu karnym obrońca w ostatniej chwili uprzedził szykującego się do strzału Cristiano Ronaldo. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w trakcie tej sytuacji w polu karnym znaleźli się nie tylko piłkarze.
Podczas transmisji telewizyjnej było widać, że w "szesnastce" był także kibic, biegnący w kierunku Ronaldo. Za intruzem gonił jeszcze ochroniarz, który spektakularnie przewrócił się na plecy. A to wszystko... w trakcie gry i groźnej sytuacji.
"To niedorzeczne, że intruz wbiega na murawę, by zrobić sobie selfie z Ronaldo. Zakłócające i niebezpieczne" - napisał w serwisie X Henry Winter ze Sports Journalist.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!
Do tej pory kibice na murawie zazwyczaj pojawiali się, gdy była przerwa w grze albo nic się nie działo. Dochodziło wręcz do tego, że kibice przed telewizorami nie byli nawet świadomi takich sytuacji, ponieważ realizatorzy specjalnie nie pokazują intruzów, by nie zachęcać innych do podobnych wybryków. Tym razem jednak sytuacja miała miejsce przy potencjalnej bramkowej okazji.
W tym momencie Portugalia prowadziła ze Szkocją 2:1 i takim wynikiem zakończyło się spotkanie. Kilka minut wcześniej Ronaldo strzelił zwycięskiego gola dla gospodarzy (więcej o meczu przeczytasz TUTAJ).
Czytaj też: Już nie jesteśmy liderem. Zobacz tabelę "polskiej" grupy