Oficjalnie: już piętnastu nowych piłkarzy w Warcie Poznań

Materiały prasowe / Jan Piechota / Warta Poznań
Materiały prasowe / Jan Piechota / Warta Poznań

Warta Poznań zamyka okienko transferowe jeszcze jednym wzmocnieniem. W środę do drużyny Piotra Klepczarka oficjalnie dołączył Iwajło Markow.

Nowy nabytek "Zielonych" ma 27 lat i występuje na pozycji stopera. Przy Drodze Dębińskiej podpisał umowę obowiązującą do końca sezonu 2024/2025. Zawiera ona opcję przedłużenia na następne 12 miesięcy.

- Początek rozgrywek uwidocznił nam w bardzo wyraźny sposób brak lewonożnego środkowego obrońcy. Szukaliśmy go długo, gdyż tego typu zawodnicy są deficytowym towarem na rynku. Ostatecznie zakończyło się to powodzeniem. Ivo trenował z nami od kilku dni i pokazał, że może stanowić bardzo mocne ogniwo drużyny. Liczymy, że nie tylko pozytywnie wpłynie na rywalizację w linii defensywnej, ale także wyraźnie ją wzmocni - powiedział dyrektor sportowy Warty, Dawid Frąckowiak.

W rundzie wiosennej poprzedniej edycji Markow był piłkarzem Sławii Sofia. Wystąpił w 12 spotkaniach wszystkich rozgrywek. W przeszłości przywdziewał też barwy m. in. rumuńskiego UTA Arad, izraelskiego Hapoelu Hadera oraz Podbeskidzia Bielsko-Biała.

To już piętnasty nowy zawodnik w poznańskiej ekipie podczas trwającego okienka. Wcześniej do stolicy Wielkopolski przenieśli się: Jurij Tkaczuk (ostatnio Znicz Pruszków), Filip Waluś (Rekord Bielsko-Biała), Damian Gąska (Górnik Łęczna), Rafał Adamski (KGHM Zagłębie Lubin), Tomasz Wojcinowicz (Puszcza Niepołomice), Bartosz Szeliga (ŁKS Łódź), Kacper Michalski (Ruch Chorzów), Maciej Firlej (Puszcza Niepołomice), Mateusz Cichocki (Pilica Białobrzegi), Łukasz Norkowski (Noteć Czarnków), Szymon Pawłowski (Lech II Poznań), Mateusz Maćkowiak (Skra Częstochowa), Kacper Jóźwicki (Olimpia Elbląg) oraz Shun Shibata (GKS Katowice).

Ponadto z wypożyczeń do Warty powrócili m. in. Wiktor Pleśnierowicz, Szymon Sarbinowski, Leo Przybylak i Filip Jakubowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno

Źródło artykułu: WP SportoweFakty