Na stole było 169 milionów funtów. Szok, gdzie mógł trafić Mbappe

Getty Images /  Mateo Villalba / Kylian Mbappe
Getty Images / Mateo Villalba / Kylian Mbappe

Sensacyjne informacje podał francuski "L’Equipe". Kylian Mbappe dwa lata temu miał być bardzo blisko dołączenia do giganta Premier League. Ostatecznie transfer upadł, gdyż PSG zażądało astronomicznej kwoty za swojego gwiazdora.

W maju br. Kylian Mbappe poinformował, że nie przedłuży wygasającego z końcem ubiegłego sezonu kontraktu z Paris Saint-Germain i po siedmiu latach opuści Paryż. Niedługo potem ogłoszono, że jego nowym klubem zostanie Real Madryt.

Mbappe był już bliski odejścia z PSG w 2022 roku. Wtedy jednak ostatecznie przedłużył kontrakt. Sęk w tym, że chwilę potem Francuz zaczął wykazywać rozczarowanie polityką transferową klubu.

Wbrew wcześniejszym zapowiedzią, PSG nie wzmocniło wówczas swojej formacji ofensywnej żadną wielką gwiazdą. Przypomnijmy, że w 2022 roku mówiło się m.in. o zainteresowaniu Paryżan Robertem Lewandowskim.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!

Skłoniło to Francuza do wysłuchania ofert z innych klubów. "L’Equipe" informuje, że z sytuacji tej chciał skorzystać Liverpool. Klub z Premier League rozpoczął negocjacje z Mbappe, a  gwiazdor ponoć zaakceptował nawet warunki kontraktu indywidualnego.

Liverpool był skłonny zapłacić za Mbappe nawet 169 milionów funtów (ponad 850 milionów złotych). PSG jednak odrzuciło tę ofertę, żądając dwukrotnie wyższej kwoty - 338 milionów funtów. Temat transferu upadł.

Mbappe ostatecznie wypełnił swój ostatni kontrakt z PSG, a przed startem obecnego sezonu przeniósł się do Realu Madryt na zasadzie wolnego transferu. Co ciekawe, nie uregulował jeszcze wszystkich spraw z poprzednim pracodawcą. Według francuskich mediów 26-latek domaga się od PSG zapłaty zaległych 55 milionów euro (Więcej: TUTAJ).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty