Po pięciu latach od incydentu, sędzia w Barcelonie uznał Hugo Mallo winnym. Skazano go na grzywnę w wysokości sześciu tysięcy i dodatkowego tysiąca euro odszkodowania dla ofiary.
Mallo, obecnie grający w greckim zespole Aris Saloniki, nie zgadza się z wyrokiem i zapowiedział odwołanie. Na Instagramie opublikował nagranie z incydentu, na którym widać, jak przytula maskotkę.
W oświadczeniu na Instagramie Mallo stwierdził: "Kategorycznie zaprzeczam oskarżeniom zawartym w orzeczeniu. Przyznaję, że podczas obracania się mogłem dotknąć talii maskotki, ale absolutnie zaprzeczam, by moja ręka dotknęła jej piersi". Sprawa początkowo została umorzona, lecz decyzję tę unieważniono na skutek apelacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
Hiszpańskie media cytują sędziego Salvadora Roi Tejedora, który w wyroku stwierdził: - Podchodząc do ofiary, przebranej za papugę, oskarżony z zamiarem zaspokojenia swojej żądzy oraz podważenia jej godności seksualnej, włożył ręce pod kostium i dotknął jej piersi, zmuszając ją do cofnięcia się i odepchnięcia go prawą ręką".
Hugo Mallo pozostanie odpowiedzialny za pokrycie wszystkich kosztów sądowych związanych z procesem.