Po piątkowym pojedynku w Lubinie Legioniści byli bardzo niezadowoleni. Nie udało się zdobyć tego, po co przyjechali, czyli trzech punktów. - Czujemy duży niedosyt po tym meczu, bo przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty i niestety dwa straciliśmy. Druga połowa w naszym wykonaniu wyglądała zdecydowanie lepiej niż pierwsza. Stwarzaliśmy sytuacje, ale zabrakło skuteczności - stwierdził obrońca drużyny prowadzonej przez Jana Urbana, Tomasz Kiełbowicz.
Legia wypracowała sobie kilka okazji, ale nie potrafiła ich wykorzystać. KGHM Zagłębie Lubin przyjęło defensywą taktykę i swojej szansy szukało w grze z kontrataku. - Zagłębie praktycznie broniło się całą drużyną, nastawiało się na kontry. Znowu Janek Mucha wybronił sytuację sam na sam. Po takiej kontrze Zagłębie stworzyło sobie dogodną sytuację - powiedział były reprezentant Polski.
Cały czas ważą się losy Słowackiego golkipera Legii, Jana Muchy, który może odejść do lepszego zespołu. Powszechnie wiadomo, jak ten bramkarz jest ważny dla drużyny ze stolicy Polski. Czy Legia poradzi sobie bez tego zawodnika? - Nie zastanawiamy się nad tym. Mamy jeszcze jeden mecz tej jesieni i zrobimy wszystko, żeby go wygrać, a co będzie później to zobaczymy - wyjaśnił "Kiełbik".
Legioniści cały czas walczą o mistrzostwo Polski. Remis w Lubinie ani trochę nie ucieszył jednak warszawian. - Boli nas ta strata punktów. Sezon jeszcze jest długi, także zrobimy wszystko, żebyśmy odrobili te punkty, które straciliśmy niepotrzebnie, bo kilka takich oczek tak nam uciekło. Nie powinniśmy byli ich stracić. Szkoda, ale ja wierzę w nasz zespół - wierzę, że te punkty odrobimy - zakończył Tomasz Kiełbowicz.
