Mimo że sytuacja hydrologiczna we Wrocławiu jest obecnie stabilna, wszyscy przygotowują się na najgorszy scenariusz i z niepokojem czekają na falę wezbraniową. Początkowo miała ona nadejść w środę, jednak teraz przewidywania są takie, że przejdzie przez miasto pod koniec tygodnia.
Mieszkańcy masowo wykupują już ze sklepów wodę oraz żywność, przeparkowują samochody, a także wzmacniają wały nad Odrą, układając worki z piaskiem. Wszyscy chcą zabezpieczyć się przed ewentualną katastrofą.
Na bieżąco o wszystkim informuje prezydent miasta Jacek Sutryk. W poniedziałek zaapelował o odwoływanie wszelakich imprez - także tych sportowych, co mogłoby sparaliżować ligowe zmagania w kilku dyscyplinach.
W trudnej sytuacji znajduje się obecnie żużlowa Betard Sparta, która o czym informowaliśmy już ---> TUTAJ. Wrocław ma także ekstraklasowe zespoły w piłce nożnej, siatkówce, koszykówce i piłce ręcznej.
"W obliczu ogłoszonego alarmu przeciwpowodziowego, z troską o wasze bezpieczeństwo, proszę o rozważenie odwołania wszystkich imprez w najbliższym czasie. Rozumiem, jak trudna jest to decyzja, ale musimy działać odpowiedzialnie w tej niepewnej sytuacji. Nasze służby pracują nieustannie, by zapewnić nam ochronę - proszę, śledźcie oficjalne komunikaty i stosujcie się do zaleceń. Wierzę w siłę naszej społeczności i jestem przekonany, że wspólnie przetrwamy ten trudny czas" - czytamy w oświadczeniu Jacka Sutryka.
Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na obszarze części województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. Jeśli powódź dotknie także Wrocław, sport zejdzie na dalszy plan. Ważniejsze staną się troska o bezpieczeństwo mieszkańców i minimalizowanie ryzyka katastrofy.
na Instagramie 
na Facebooku 
