Szpilka mówił o powodzi. Nagle nie wytrzymał. "Nie mają serca"

Getty Images / kswmma.com oraz Twitter/moment_nba / Na zdjęciu: Artur Szpilka oraz pies podczas powodzi w Polsce
Getty Images / kswmma.com oraz Twitter/moment_nba / Na zdjęciu: Artur Szpilka oraz pies podczas powodzi w Polsce

Artur Szpilka opowiedział o tym, kto go irytuje w związku z powodzią. - Mówimy oczywiście o ludziach, ale popatrz dalej, są zwierzęta, przywiązane przy domach. Niektórzy ludzie nie mają serca - powiedział w rozmowie z Interią.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich dniach południową Polskę nawiedziły tragiczne w skutkach powodzie. Najgorsza sytuacja panowała w województwach dolnośląskim, opolskim oraz śląskim.

Wiele tysięcy ludzi podczas powodzi musiały opuścić swoje domy. Część straciła dorobek całego życia. Niestety, pojawiły się ofiary śmiertelne. Według oficjalnych doniesień zmarło siedem osób. Jest jednak kilku zaginionych, więc ta liczba niestety może wzrosnąć (więcej TUTAJ).

Na temat tragedii wypowiedział się także pięściarz Artur Szpilka. W emocjonalnych słowach opowiedział o ludzkim dramacie.

- Im jestem starszy, tym bardziej przeżywam ludzkie tragedie. Może dlatego, że sam wiem, jak ciężko przeżywałem te zdarzenia, które były dla mnie znaczące. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co musi czuć człowiek, który całe życie zbierał na coś, wreszcie to sobie kupił, a tu w jednej chwili wszystko zabrał mu żywioł. Nie, nie, to jest ponad moje wyobrażenie - mówił Szpilka w rozmowie z Interią.

W obliczu powodzi często tragedie, które przy tej katastrofie przeżywają zwierzęta, pozostają trochę na drugim planie. Jednak dla właściciela dwóch psów, Cyca i Pumby, zachowanie niektórych osób pozostaje trudne do zrozumienia.

- Mówimy oczywiście o ludziach, ale popatrz dalej, są zwierzęta, przywiązane przy domach. Niektórzy ludzie nie mają serca, jak można wiązać psa przy budzie? I jak on teraz ma się uratować? Widziałem filmiki z tych zalanych miejsc, a na tle krzywdy zwierząt jestem bardzo wyczulony, bo kocham pieski (...). To jest straszne, że ludzie nadal w ten sposób je trzymają - przyznał Szpilka.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty