W ostatniej kolejce Major League Soccer Real Salt Lake podejmował przed własnymi trybunami FC Dallas. Emocjonujące spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:2. Bohaterem został Anderson Julio, który na swoim koncie zapisał dwie bramki.
Pierwsza z nich to prawdziwy majstersztyk. W 24. minucie Julio opanował na własnej połowie boiska dalekie zagranie od bramkarza Realu i uwolnił się spod opieki kryjących go obrońców. Chwilę potem zauważył wysuniętego przed bramkę golkipera rywali i postanowił skorzystać z okazji.
28-letni Ekwadorczyk oddał precyzyjny strzał na bramkę. Piłka po jego uderzeniu wpadła za kołnierz próbującego rozpaczliwie interweniować golkipera i zatrzepotała w siatce. Tym samym Real objął dwubramkowe prowadzenie. Nagranie udostępniamy poniżej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Julio swojego drugiego gola w tym meczu zdobył w 62. minucie. Asystował mu Dominik Marczuk. Polak na własnej połowie ograł atakującego go obrońcę, pognał skrzydłem w kierunku bramki rywala i na wysokości pola karnego zagrał precyzyjne płaskie podanie między stoperów a bramkarza. (Wideo z jego akcji dostępne jest: TUTAJ).
Dzięki dubletowi przeciwko FC Dallas Anderson Julio ma na koncie osiem bramek w tym sezonie. 28-latek wystąpił w 30 meczach swojego zespołu we wszystkich rozgrywkach, a na jego bilans składają się również trzy asysty. Real Salt Lake zajmuje obecnie drugą lokatę w Konferencji Zachodniej MLS.