Według doniesień płynących z Francji, Trent Alexander-Arnold już latem podjął działania w celu kupna FC Nantes. Anglik sondował również możliwość nabycia innych francuskich klubów, w tym AS Saint-Etienne i Le Havre AC. Ostatecznie jego wybór na zespół, którego właściciel jest Waldemar Kita. To jedna z najbardziej utytułowanych drużyn we Francji i ośmiokrotny mistrz kraju.
"L'Equipe" donosi, że Alexander-Arnold chciał nabyć akcję FC Nantes za pośrednictwem funduszu inwestycyjnego, którym zarządza jego ojciec. Pierwsze rozmowy między tą dwójką a Kitą odbyły się już latem w formie zdalnej. Strony niedawno miały spotkać się osobiście w Londynie.
To wtedy Kita usłyszał szczegóły oferty. Z relacji francuskich mediów wynika, że opiewała ona na 100 milionów euro podstawy. 80 proc. tej kwoty miało zostać wypłaconych Polakowi "z góry", natomiast pozostałe 20 milionów trafiłoby na jego konto w późniejszym terminie. "L'Equipe" informuje też o możliwych bonusach, które miały wynieść nawet 40 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Dziennikarze z Francji donoszą, że Kita odrzucił ofertę. Miał on wycenić swój klub na wyższą kwotę. Wiele wskazuje też na to, że dalsze negocjacje ws. sprzedaży klubu będą utrudnione. Właściciel FC Nantes wściekł się bowiem na to, że szczegóły rozmów wyciekły do mediów.
Przypomnijmy, że Waldemar Kita urodził się w Szczecinie, a w młodości przeprowadził się do Francji. Majątek zdobył za sprawą założonego przez siebie przedsiębiorstwa Corneal, specjalizującego się w produkcji sprzętu okulistycznego. W grudniu 2006 roku sprzedał je za 180 milionów euro. Niedługo później został właścicielem FC Nantes.
Z kolei Trent Alexander-Arnold jest wychowankiem Liverpoolu. Ostatnio na temat jego przyszłości w brytyjskich mediach pojawiło się wiele domysłów. Kontrakt 25-latka z obecnym klubem dobiega bowiem końca w czerwcu 2025 roku. Spekuluje się, że w przyszłym sezonie może zasilić szeregi Realu Madryt.